1 września już niebawem. Dzień sądu. Bo nagle (tak, nigdy nikt się nie spodziewa…:)) trzeba porzucić całonocne rozmowy, opalanie pod domem, spacery o zachodzie słońca…
1 września już niebawem. Dzień sądu. Bo nagle (tak, nigdy nikt się nie spodziewa…:)) trzeba porzucić całonocne rozmowy, opalanie pod domem, spacery o zachodzie słońca…
komentujecie: