CAPSULE REVIEW: „The Place”
Twórca filmu „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” znów postanowił umiejscowić akcję swego dzieła w jednej lokalizacji – tym razem bieg wydarzeń toczy się w restauracji o enigmatycznej nazwie „The Place”…
W lokalu ciągle przebywa bezimienny mężczyzna, który, w zamian za realizację określonych zleceń, pomaga nieznajomym osobom. Jego żądania są niemoralne, niezgodne z prawem i krzywdzące dla osób postronnych, lecz mimo wszystko nieszczęśliwi goście zazwyczaj decydują się na ich spełnianie.
W scenariuszu „The Place” zawarte są nieznośne w odbiorze, sztampowe dialogi, których treść wydaje się zaczerpnięta z podręczników do coachingu. Patetyczne rozmowy bohaterów i bohaterek filmu oraz przeszarżowana gra aktorska wywołują wrażenie śmieszności – „The Place” jest karykaturalnym odbiciem sposobu postrzegania świata Paola Genovesa, reżysera i scenarzysty dzieła, którego powierzchowna, nieciekawa interpretacja rzeczywistości wpływa na jakość każdego z jego filmów.
Banalne przesłanie filmu Genovesa sprawia, że „The Place” jest dziełem niegodnym uwagi nie tylko pod względem artystycznym, lecz także treściowym. Chcąc obejrzeć film opowiadający o pragnieniach ludzi, znacznie rozsądniej udać się do kina na seans „Niemiłości” Zwiagincewa.
Ocena:
Film można obejrzeć w Cinema City:
Korekta: Marta Rosół