Urywki myśli, zasłyszane rozmowy, chwilowe olśnienia…
Mimo młodego wieku (dwoje z nich to tegoroczni maturzyści) mają bardzo spójną i przemyślaną wizję tego, co chcą tworzyć. To akustyczny avant-pop z tekstami o codzienności. Po prostu. Kochają atmosferę kameralnych koncertów, ale chcą też dać się poznać szerszemu gronu odbiorców – właśnie finiszują akcję crowdfundingową, by wydać swoją pierwszą epkę. Rozmawiamy z zespołem NONA, a ściślej – z wokalistką Justyną Lewandowską.
Sylwia Chrapek: Kim jest „bohater w działaniu”?
Justyna Lewandowska: Bohater w działaniu to zwykły człowiek. Nie żadna kreatura stworzona przez media czy mitologiczne opowieści. Piosenka opowiada o naszych drobnych krokach, codziennych przedsięwzięciach, ludzkich misjach, które – krótko mówiąc – mają prosty wydźwięk. Prostota jest kluczem do zrozumienia bohaterstwa.
O czym są Wasze piosenki?
Warstwa tekstowa powstała na bazie obserwacji tego, co na zewnątrz i wewnątrz. Będąc autorką tekstów bardzo chciałam złapać esencję życia, w której drzemie ogromny potencjał. Jest to motyw, który zawsze będzie nam bliski; wokół niego resztą ciągle się obracamy. Urywki myśli, zasłyszane rozmowy, chwilowe olśnienia – to moi mali pomocnicy, z których składam potem teksty piosenek.
Teksty to Ty, a co z dźwiękami? Zajmują się nimi wyłącznie chłopcy? Ustaliliście pewien podział ról?
Chłopcy w głównej mierze stworzyli muzykę do naszych utworów. Nie polegało to jednak na ścisłym podziale ról: „ja śpiewam, wy grajcie”. Każdy z nas dzielił się swoimi pomysłami, które wplataliśmy i łączyliśmy w całe utwory. Za każdym razem zaskakuje mnie muzyczna więź, jaką mamy z Maćkiem i Kubą – cokolwiek chcę im przekazać oni mnie rozumieją nawet bez słów.
Długo szukaliście właściwych sobie brzmień i klimatu?
Trochę zajęło nam uświadomienie sobie, czego właściwie chcemy. Postawiliśmy sobie za cel, że będziemy poszukiwać ciepła i przestrzeni dźwięku. Lubimy grać małe i kameralne koncerty. Chcemy zachęcić słuchacza, żeby z nami został; pomyślał, odpoczął, wziął udział w tworzeniu klimatu. Przepadamy za interakcją z publiką.
Avant-pop, czyli co?
Nasza muzyka – ze względu na udział gitary, instrumentów perkusyjnych i wokalu – posiada brzmienie akustyczne. Avant pop natomiast to, jak sama nazwa wskazuje, rodzaj muzyki pop, którą nieco modyfikujemy i poszerzamy o miękkie brzmienia.
A inspiracje?
Każdy ma coś do powiedzenia. Maciek inspiruje się postacią perkusisty Larnella Lewisa. Kubę chyba zawsze będę utożsamiała z artystami takimi jak Ben Howard, Fismoll czy Fink. Ja natomiast czerpię głównie z twórczości polskich artystów, choćby Ani Rusowicz, Natalii Grosiak czy Barbary Derlak.
Wcześniej działaliście wspólnie w innych projektach?
Gramy ze sobą od dwóch lat. Przed powstaniem NONY grywaliśmy po prostu jako Justyna Lewandowska, Jakub Krzysiek i Maciej Słonina. Każdy z nas był i jest związany z kilkoma projektami muzycznymi, ale nie ukrywam, że to właśnie NONĘ wszyscy wysoko sobie cenimy i o nią bardzo dbamy.
A czym zajmujecie się poza sceną? Jaka rolę pełni muzyka w Waszym życiu?
Kuba studiuje realizację dźwięku na Wydziale Jazzu i Muzyki estradowej w PWSz w Nysie. Oprócz gry na gitarze zapewnia nam jak najlepsze warunki akustyczne na koncertach. Z Maćkiem chodzimy do tej samej klasy w II LO im. Mikołaja Kopernika w Cieszynie i jesteśmy tegorocznymi maturzystami. Maciek planuje także związać się w przyszłości z realizacją dźwięku. Sama też mam plany związane z muzyką, choć nie wiem jeszcze, czy pod postacią kierunku studiów.
Jak powstała NONA? I czym tak naprawdę jest?
NONA to coś więcej niż debiutujący zespół – jesteśmy trójką przyjaciół, która chce działać, poznawać, uczyć się i pomału iść do przodu. Pchnięci dzięki bliskim znajomym zrobiliśmy mały-wielki krok do przodu. Historia nazwy naszego zespołu nie powala jednak na kolana. Pewnego razu spotkaliśmy się, żeby omówić tę kwestię. Nikt nie miał tak dobrego pomysłu, który zaakceptowałaby reszta. W desperacji padały niezbyt mądre pomysły na nazwę. Pamiętam, że Kuba rzucił ot tak hasło „NONA!” i iskierka przemknęła wszystkim w oczach. Na początku odrzuciliśmy tę propozycję, ale powróciła ona do nas i tak już przy nas została.
Działacie od niedawna, a już tak dużo udało Wam się zrobić. Możesz opowiedzieć trochę więcej o Waszej dotychczasowej działalności?
W połowie stycznia ruszyliśmy z promocją na portalach społecznościowych oraz stronach internetowych naszych aktualnych patronów medialnych. Poświęciliśmy trochę czasu na zdjęcia, oprawę graficzną, żeby móc w pełni oddać nas samych. Dokładnie 27 stycznia ruszył projekt na stronie polakpotrafi.pl zatytułowany „Debiutancka płyta zespołu NONA”. Zbieramy pieniądze na wydanie naszego pierwszego krążka – akcja kończy się już za kilka dni. W ciągu trwania zbiórki ruszyliśmy w lokalną trasę koncertową, promującą naszą działalność. Zagraliśmy już koncerty w Cieszynie, Rybniku i Bielsku-Białej.
Przejdźmy do płyty – dlaczego właśnie teraz?
A dlaczego nie? Każdy moment jest dobry, aby zrobić coś, co ci sprawia radość. Chcemy jednak zaczekać do końca akcji na polakpotrafi.pl. Jeśli zakończy się ona powodzeniem, płyta zostanie nagrana na przełomie czerwca i lipca 2017 roku, po maturach. Jesteśmy dobrej myśli!
Jak ją nazwiecie i co się na niej znajdzie?
Nie zdradzamy na razie szczegółów co do tytułu płyty. Wiemy, że znajdzie się na niej sześć utworów polskojęzycznych. Tu warto podkreślić, że chcemy ten język kultywować i wyrażać siebie właśnie dzięki niemu.
Z jakim odbiorem, jak do tej pory, spotkała się wasza zbiórka funduszy?
Do jej końca pozostało już tylko kilka dni. Co prawda brakuje nam jeszcze trochę do pomyślnego zakończenia akcji, ale nadal czekamy z nadzieją. Sami jesteśmy jednak zdumieni i bardzo szczęśliwi, że wszystko zmierza w dobrą stronę!
W ostatnim czasie można było Was posłuchać na serii koncertów promujących zbiórkę na płytę. Czy w najbliższym czasie planujecie kolejne występy?
24 lutego odbędzie się nasz ostatni koncert promujący projekt. Czekamy na werdykt naszej zbiórki, a potem robimy małą przerwę na przygotowanie się do matury. Z impetem planujemy powrócić pod koniec maja tego roku.
A poza tym? Dopiero zaczynacie, więc pewnie jest masa pomysłów i celów do osiągnięcia w najbliższym czasie?
Ciągle rodzi się wiele pomysłów, trudno jest je ogarnąć i sprawić, żeby gdzieś nie uciekły. Naszym priorytetem jest uzbieranie niezbędnej kwoty na nagranie płyty i jej wydanie. Potem ruszamy z nią w Polskę!
Fanpage zespołu znajdziecie tutaj: KLIK
Zespół NONA w ich projekcie możecie wspierać na Polak Potrafi: KLIK
Zdjęcia: Dawid Herda
Korekta: Patrycja Mucha