Widok na abstrakcję – pejzaże Joanny Łosińskiej–Stefańskiej, Bożeny Wiszniewskiej i Agnieszki Kopczyńskiej–Kardaś
Pejzaż jako motyw przedstawieniowy był obecny w sztuce już od czasów starożytności, stanowiąc pierwotnie przede wszystkim tło dla zdarzeń mitologicznych. Wraz ze wzrostem zainteresowania światem przyrody w epoce renesansu, krajobraz usamodzielnił się jako gatunek malarski. Z kolei XVII, XVIII i XIX stulecie sukcesywnie umacniało pozycję pejzażu, który wówczas święcił triumfy zwłaszcza w twórczości holenderskiej, włoskiej, francuskiej i angielskiej.
Wątek ten intensywnie eksploatowany był również przez artystów XX wieku, którzy skutecznie zaszczepili doskonale znany z historii sztuki motyw na gruncie nowoczesnej plastycznej formy, jaką stanowił prąd surrealistyczny, kubistyczny, ekspresjonistyczny czy fowistyczny.
Okres największej popularności malarstwa krajobrazowego w Polsce to z pewnością XIX wiek, czyli okres działalności wielkich pejzażystów takich, jak Józef Chełmoński, Władysław Podkowiński, Leon Wyczółkowski, Maksymilian Gierymski i Aleksander Gierymski czy też Jan Stanisławski. Nic dziwnego, że ten zaczerpnięty z bogatej rodzimej tradycji motyw powszechnie obecny był również w twórczości wybitnych XX-wiecznych artystów, na przykład Jerzego Nowosielskiego, Tadeusza Dominika, Teresy Pągowskiej oraz Wojciecha Fangora. Obecnie pejzaż stanowi pole poszukiwań twórczych zwłaszcza w obrębie abstrakcji, przybierając rozmaite warianty kolorystyczne i fakturalne.
Joanna Łosińska-Stefańska w swojej twórczości traktuje pejzaż jako źródło malarskiej inspiracji, ale także jako pretekst do tworzenia dzieł z pogranicza sfery abstrakcyjnej i konwencji przedstawieniowej. Stosowana przez nią estetyka wydaje się bezpośrednia i powściągliwa, ale jednocześnie pełna niedopowiedzeń oraz skłaniająca do poszukiwań własnych interpretacji. Emanująca z płócien harmonia oraz ich łagodna kolorystyka nie rości sobie pretensji do emocjonalnego angażowania widza w rozgrywającą się na obrazie opowieść. W swojej nienachalnej formie, stonowanych barwach i statyce prace Łosińskiej-Stefańskiej zachęcają raczej do poszukiwania w nich ukojenia. Nieuchwytne miejsca ujęte w mgliste pejzaże przywodzą na myśl cichą, beztroską, senną rzeczywistość.
Głównym źródłem twórczych poszukiwań dla Agnieszki Kopczyńskiej-Kardaś jest natura. Artystka, rejestrując krajobraz ciągle tych samych, ulubionych miejsc, obserwowanych w różnych porach dnia i roku, niestrudzenie dokumentuje zmiany zachodzące w ich pejzażu. W ten sposób próbuje ustalić, w jak dużym stopniu natura poddawana jest ingerencji człowieka i nieuniknionemu postępowi cywilizacyjnemu. Kopczyńska-Kardaś podejmuje także próbę zbadania punktu, w którym przebiega granica pomiędzy pierwotną autentycznością uchwyconego krajobrazu a jego sztucznością. Z pewnością ze względu na fakt odzwierciedlania na swoich płótnach postępujących w przyrodzie zmian, jej obrazy charakteryzują się tak ogromną dynamiką. Za niezwykłą ekspresję, obecną w realizacjach malarki, odpowiada przede wszystkim intensywna kolorystyka, niespokojny ruch pędzla oraz niejednolita faktura płócien, wzbogacanych nierzadko papierowymi, drewnianymi czy metalowymi elementami.
Pejzaże Bożeny Wiszniewskiej pod względem formy przypominają czasami abstrakcje Tadeusza Potworowskiego, a innym razem malarstwo barwnych płaszczyzn Marka Rothko. Jednak jej prace ze względu na specyficznie dobieraną paletę oraz eksperymenty w obrębie faktury cechuje odrębna, unikatowa estetyka. Ze względu na trzynaście lat spędzonych w Melbourne, główną treścią realizacji malarki (w których dominują rozmaite odcienie błękitu, ciepłego brązu i czerwieni) jest bezkres oceanu, otchłań buszu lub poprzecinana czerwonymi żyłami australijska ziemia. Wraz z powrotem do Polski stosowana przez artystkę paleta zaczęła obfitować w czerń, biel, szarość i zieleń. Istotną część kompozycji Wiszniewskiej stanowi również faktura obrazu. Nakładana początkowo przy pomocy szpachelki farba skutkowała nierówną, urozmaiconą płaszczyzną oraz dawała wrażenie ciężkości obrazu. Obecnie malarka w swojej twórczej działalności poszukuje przeciwnego efektu, dlatego też wyrazisty kolor zamienia na delikatną, akrylową, transparentną i lekko odsłaniającą płótno barwę.
Podobnie jak każdy inny motyw przedstawieniowy, również pejzaż intensywnie ewoluował w przeciągu ostatnich stuleci, dopasowując się do wymogów nowoczesnej, obfitującej w formalne eksperymenty sztuki. Okazało się, że malarstwo krajobrazowe odnalazło w abstrakcji niezwykle płodny – wydawałoby się, że wręcz niewyczerpany – obszar eksploracji. Najlepszym na to dowodem są zupełnie różne postawy twórcze zaprezentowanych powyżej artystów, których działalność potwierdza mnogość rozwiązań zaistniałych w zakresie pejzażowego malarstwa niefiguratywnego. Dzięki temu odbiorca obcować może z melancholijną powściągliwością kompozycji Łosińskiej-Stefańskiej, dynamiką prac Kopczyńskiej-Kardaś oraz ożywczą energią dzieł Wiszniewskiej.