Widok na abstrakcję – pejzaże Joanny Łosińskiej–Stefańskiej, Bożeny Wiszniewskiej i Agnieszki Kopczyńskiej–Kardaś

Pejzaż jako motyw przedstawieniowy był obecny w sztuce już od czasów starożytności, stanowiąc pierwotnie przede wszystkim tło dla zdarzeń mitologicznych. Wraz ze wzrostem zainteresowania światem przyrody w epoce renesansu, krajobraz usamodzielnił się jako gatunek malarski. Z kolei XVII, XVIII i XIX stulecie sukcesywnie umacniało pozycję pejzażu, który wówczas święcił triumfy zwłaszcza w twórczości holenderskiej, włoskiej, francuskiej i angielskiej.

Agnieszka Kopczyńska-Kardaś, 5. cykl „Etapy” 2004.

Agnieszka Kopczyńska-Kardaś, 5. cykl „Etapy” 2004.

Wątek ten intensywnie eksploatowany był również przez artystów XX wieku, którzy skutecznie zaszczepili doskonale znany z historii sztuki motyw na gruncie nowoczesnej plastycznej formy, jaką stanowił prąd surrealistyczny, kubistyczny, ekspresjonistyczny czy fowistyczny.

Joanna Łosińska-Stefańska

Joanna Łosińska-Stefańska

Okres największej popularności malarstwa krajobrazowego w Polsce to z pewnością XIX wiek, czyli okres działalności wielkich pejzażystów takich, jak Józef Chełmoński, Władysław Podkowiński, Leon Wyczółkowski, Maksymilian Gierymski i Aleksander Gierymski czy też Jan Stanisławski. Nic dziwnego, że ten zaczerpnięty z bogatej rodzimej tradycji motyw powszechnie obecny był również w twórczości wybitnych XX-wiecznych artystów, na przykład Jerzego Nowosielskiego, Tadeusza Dominika, Teresy Pągowskiej oraz Wojciecha Fangora. Obecnie pejzaż stanowi pole poszukiwań twórczych zwłaszcza w obrębie abstrakcji, przybierając rozmaite warianty kolorystyczne i fakturalne.

Agnieszka Kopczyńska-Kardaś, 20. cykl Etapy 2004.

Agnieszka Kopczyńska-Kardaś, 20. cykl Etapy 2004.

Joanna Łosińska-Stefańska w swojej twórczości traktuje pejzaż jako źródło malarskiej inspiracji, ale także jako pretekst do tworzenia dzieł z pogranicza sfery abstrakcyjnej i konwencji przedstawieniowej. Stosowana przez nią estetyka wydaje się bezpośrednia i powściągliwa, ale jednocześnie pełna niedopowiedzeń oraz skłaniająca do poszukiwań własnych interpretacji. Emanująca z płócien harmonia oraz ich łagodna kolorystyka nie rości sobie pretensji do emocjonalnego angażowania widza w rozgrywającą się na obrazie opowieść. W swojej nienachalnej formie, stonowanych barwach i statyce prace Łosińskiej-Stefańskiej zachęcają raczej do poszukiwania w nich ukojenia. Nieuchwytne miejsca ujęte w mgliste pejzaże przywodzą na myśl cichą, beztroską, senną rzeczywistość.

Agnieszka Kopczyńska-Kardaś, 1. Cykl "Znalezione na drodze" 1998.

Agnieszka Kopczyńska-Kardaś, 1. Cykl „Znalezione na drodze” 1998.

Głównym źródłem twórczych poszukiwań dla Agnieszki Kopczyńskiej-Kardaś jest natura. Artystka, rejestrując krajobraz ciągle tych samych, ulubionych miejsc, obserwowanych w różnych porach dnia i roku, niestrudzenie dokumentuje zmiany zachodzące w ich pejzażu. W ten sposób próbuje ustalić, w jak dużym stopniu natura poddawana jest ingerencji człowieka i nieuniknionemu postępowi cywilizacyjnemu. Kopczyńska-Kardaś podejmuje także próbę zbadania punktu, w którym przebiega granica pomiędzy pierwotną autentycznością uchwyconego krajobrazu a jego sztucznością. Z pewnością ze względu na fakt odzwierciedlania na swoich płótnach postępujących w przyrodzie zmian, jej obrazy charakteryzują się tak ogromną dynamiką. Za niezwykłą ekspresję, obecną w realizacjach malarki, odpowiada przede wszystkim intensywna kolorystyka, niespokojny ruch pędzla oraz niejednolita faktura płócien, wzbogacanych nierzadko papierowymi, drewnianymi czy metalowymi elementami.

Joanna Łosińska-Stefańska

Joanna Łosińska-Stefańska

Pejzaże Bożeny Wiszniewskiej pod względem formy przypominają czasami abstrakcje Tadeusza Potworowskiego, a innym razem malarstwo barwnych płaszczyzn Marka Rothko. Jednak jej prace ze względu na specyficznie dobieraną paletę oraz eksperymenty w obrębie faktury cechuje odrębna, unikatowa estetyka. Ze względu na trzynaście lat spędzonych w Melbourne, główną treścią realizacji malarki (w których dominują rozmaite odcienie błękitu, ciepłego brązu i czerwieni) jest bezkres oceanu, otchłań buszu lub poprzecinana czerwonymi żyłami australijska ziemia. Wraz z powrotem do Polski stosowana przez artystkę paleta zaczęła obfitować w czerń, biel, szarość i zieleń. Istotną część kompozycji Wiszniewskiej stanowi również faktura obrazu. Nakładana początkowo przy pomocy szpachelki farba skutkowała nierówną, urozmaiconą płaszczyzną oraz dawała wrażenie ciężkości obrazu. Obecnie malarka w swojej twórczej działalności poszukuje przeciwnego efektu, dlatego też wyrazisty kolor zamienia na delikatną, akrylową, transparentną i lekko odsłaniającą płótno barwę.

Agnieszka Kopczyńska-Kardaś, 25. Cykl "Przestrzeń" 2014.

Agnieszka Kopczyńska-Kardaś, 25. Cykl „Przestrzeń” 2014.

Podobnie jak każdy inny motyw przedstawieniowy, również pejzaż intensywnie ewoluował w przeciągu ostatnich stuleci, dopasowując się do wymogów nowoczesnej, obfitującej w formalne eksperymenty sztuki. Okazało się, że malarstwo krajobrazowe odnalazło w abstrakcji niezwykle płodny – wydawałoby się, że wręcz niewyczerpany – obszar eksploracji. Najlepszym na to dowodem są zupełnie różne postawy twórcze zaprezentowanych powyżej artystów, których działalność potwierdza mnogość rozwiązań zaistniałych w zakresie pejzażowego malarstwa niefiguratywnego. Dzięki temu odbiorca obcować może z melancholijną powściągliwością kompozycji Łosińskiej-Stefańskiej, dynamiką prac Kopczyńskiej-Kardaś oraz ożywczą energią dzieł Wiszniewskiej.