Polska wersja kolorystycznego minimalizmu

Pomimo że minimalizm jako prąd artystyczny narodził się w sztuce na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego stulecia, po dziś dzień jego wpływy pozostają wyraźnie zauważalne niemal we wszystkich dziedzinach współczesnego życia. Dostrzegalną inspirację nurtem można zaobserwować w designie, grafice użytkowej, architekturze, urbanistyce, a nawet w modzie. Surowe założenia tendencji minimalistycznych dzisiaj uległy rozprężeniu.

Jacek Sikora, Too much of you

Jacek Sikora, Too much of you

Aktualnie współcześni artyści odżegnują się od zupełnego tworzenia w myśl pierwotnych, niezwykle restrykcyjnych zasad nurtu, sięgając raczej po wybrane jego elementy. Takie zjawisko dostrzec można chociażby w obecnie podejmowanych rozwiązaniach kolorystycznych, które przywołują na myśl swobodną interpretację minimalistycznych koncepcji. Wystarczy jednak przyjrzeć się kilku wybranym młodym polskim twórcom, aby zauważyć, jak rozmaite formy przybierać może fascynacja tym prądem artystycznym.

Jacek Sikora, Mountain Creek

Jacek Sikora, Mountain Creek

Tematyka obrazów Pawła Kwiatkowskiego skupia się przede wszystkim na człowieku. Artysta, tworząc ekspresyjne portrety indywidualne lub grupowe, malowane zdecydowanymi, nierzadko przypominającymi przypadkowe, pociągnięciami pędzla, snuje opowieść o kondycji współczesnych mu ludzi. Niezależnie od rodzaju przedstawienia, rysy twarzy bohaterów jego prac zazwyczaj pozostają niedostrzegalne, zamazane pod czarną plamą silnych ruchów ręki. Realizacje te przywodzą na myśl historie o ludzkim zagubieniu, anonimowości pośród tłumu oraz bolesnym zaniku własnej tożsamości. Autorowi minimalizm jest bliski ze względu na chętnie stosowaną przez niego dualistyczną kolorystykę.

Jacek Sikora, Touching the Heaven

Jacek Sikora, Touching the Heaven

Koncepcja ascetycznych kompozycji opartych na czerni i bieli wywodzi się z przekonania przedstawicieli tego nurtu o konieczności redukcji wszelkich środków artystycznego wyrazu, w tym także barwy, po to, aby obraz mógł przemawiać sam za siebie. Bogactwo elementów kompozycyjnych zawsze bowiem związane jest z przeniesieniem na dzieło potężnego ładunku emocjonalnego jego twórcy. Rzeczywiście, pomimo ekspresyjnych pociągnięć pędzla, uczucia postaci na płótnie zanikają, podobnie jak ich tożsamość. Wydają się być milcząco pochłaniane przez samych bohaterów obrazu, pozostawiając widza w świadomości zaistnienia pewnego rodzaju niebezpieczeństwa, które jednak nie może w żaden sposób bezpośrednio mu zagrozić.

Paweł Kwiatkowski, Preludium do transmisji

Paweł Kwiatkowski, Preludium do transmisji

W malarstwie Jacka Sikory również można zaobserwować współczesną formę minimalizmu kolorystycznego. W jego aktach i portretach zdecydowanie przeważa błękit wraz ze wszystkimi jego odcieniami. Źródeł swej ogromnej fascynacji tym kolorem artysta upatruje w wielotygodniowym pobycie w zasypanej śniegiem syberyjskiej tajdze. Gra świateł i cieni, charakterystyczna dla zimowego pejzażu, jest jednym z głównych elementów jego monochromatycznych, obejmujących zarówno ciemne granaty, jak i niemal wpadające w biel błękity, realizacji. Jednakże ograniczona paleta barwna nie jest jedynym, co zbliża twórczość Sikory do idei minimalistów. Podobnie jak oni artysta rezygnuje z obrazowania emocji, mówiąc, że gdyby to było możliwe, starałby się raczej uchwycić pustkę.

Jacek Sikora, Waterfall

Jacek Sikora, Waterfall

Po bardziej urozmaiconą, wciąż jednak oscylującą wokół czerni, bieli oraz rozmaitych tonacji szarości wersję minimalizmu, sięga w swoich realizacjach Anita Owsianna. W abstrakcyjnych, spokojnych przedstawieniach najczęściej porusza ona zagadnienie tożsamości artysty, a także budujących tę tożsamość stanów emocjonalnych oraz będącą jej wyrazem ekspresję twórczą. Minimalizm formalny, jakim posługuje się autorka, polega na wkomponowywaniu w ascetyczne, szare tło geometrycznych kształtów, przy których tworzeniu często posługiwała się materiałami o odmiennej niż płótno strukturze.

Anita Owsianna, Przejście

Anita Owsianna, Przejście

Zimne, nierzadko monochromatyczne kolaże wydają się stanowić pytanie artystki o granice twórczej ekspresji. Jednocześnie wskazują na fakt, iż siła wyrazu nie musi mieścić się w ograniczeniach realistycznych odwzorowań. Sięganie po geometryczne formy także stanowi wyraźne odwołanie autorki do estetyki minimalizmu, który chętnie posługiwał się nieskomplikowanymi kształtami, takimi jak koło, kwadrat czy trójkąt. Owsianna pozwala własnym realizacjom mówić w jej imieniu o indywidualnej artystycznej ekspresji. Dzięki temu jej prace wolne są od interpretacyjnego pluralizmu, od którego tak zdecydowanie odżegnywali się minimaliści.

Jacek Sikora, Don't Go Away

Jacek Sikora, Don’t Go Away

Wystawa „Primery Structures”, która odbyła się w 1966 roku w Jewish Museum w Nowym Jorku, stanowiła przełomowy moment dla rozwoju minimalizmu, wprowadzając nurt do oficjalnej historii sztuki. Od tego momentu minęło blisko pół wieku, a nadal z łatwością zauważyć można wszechobecne wpływy minimalistycznych tendencji. We współczesnej sztuce wizualnej uwidaczniają się one w prostocie kompozycji, geometryzacji kształtów, płaskiej fakturze płótna, skupieniu na jednym elemencie przedstawieniowym w obrębie obrazu.

Anita Owsianna, Horyzonty

Anita Owsianna, Horyzonty

Aspekt kolorystyczny stanowi wobec tego tylko jeden z wielu, bardzo istotnych i przybierających najrozmaitsze formy, obszarów oddziaływania nurtu. Zaobserwować można to chociażby na przykładzie analizy dotychczasowych dokonań wymienionych polskich twórców. Podczas gdy Kwiatkowski w swoich czarno-białych realizacjach bezpośrednio odwołuje się do pierwotnych założeń minimalizmu, próbując w ten sposób jednocześnie ograniczyć ekspresję wyrazu obecną w dosłownym emocjonalnym geście, Sikora wykorzystuje monochromatyzm jako metodę ukazania gry światła. Owsianna natomiast, aby osiągnąć efekt oszczędności w zastosowanych środkach wyrazu, ogranicza swoją paletę barwną właściwie do trzech głównych odcieni. Równocześnie artystka odwołuje się do przedstawieniowych rozwiązań minimalistów, chętnie lokując geometryczne formy w obrębie swoich obrazów.

Jacek Sikora, Looking In Your Eyes

Jacek Sikora, Looking In Your Eyes

Pomimo stosowania tak różnorodnych środków kolorystycznej ekspresji, wszyscy spośród trzech twórców wykazują jednakowe dążenie. Pragną oni bowiem w swoich dziełach, wyróżniających się pewnego rodzaju nieokreśloną sterylnością i pełnym namysłu wypełnieniem płótna, zamknąć maksimum milczącego, kontemplacyjnego spokoju.

tekst: Róża Jachyra

korekta: Martyna Góra