Będzie z rozmachem

W dniach 26 – 28 sierpnia w Katowicach odbędzie się pierwsza edycja Międzynarodowego Festiwalu Seriali w Katowicach SERIALIS. Czego można się spodziewać po tym wydarzeniu? Jakie atrakcje czekają na widzów? Dlaczego akurat Katowice? Rozmawiamy z Katarzyną Szczytowską – rzeczniczką prasową Festiwalu.

Serialis

Marta Rosół: Festiwal pojawił się w mediach niedawno, a kiedy rozpoczęły się prace nad wydarzeniem? Skąd pomysł?

Katarzyna Szczytowska: Na pomysł wpadła grupa młodych ludzi, która dzięki wsparciu Fundacji Promocji Regionów Wyspa Kultury mogła realizować go od zeszłego roku. Kampania ruszyła późno, ale wiedzieliśmy, że Festiwal będzie cieszył się dużym powodzeniem, bo temat jest chwytliwy. Głównym partnerem Festiwalu jest Miasto Katowice, które nas gości, a także Międzynarodowe Centrum Kongresowe. Katowice zawsze były związane z telewizją. To tu uczyli się ludzie, którzy pracowali i nadal pracują przy kultowych polskich serialach, ale nie tylko. Wydział Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego wypuścił także wielu absolwentów zaangażowanych w międzynarodowe produkcje.

Katowice były pierwszym strzałem?

Tak. Prezes Fundacji pochodzi stąd i jest związany z  WRiTV. Katowice zawsze są ciepło odbierane przez organizatorów wydarzeń. Fundacja jest z Warszawy, ale nikt nie sprzeciwiał się tej decyzji.

fot. materiały prasowe

fot. materiały prasowe

Zdziwił mnie wybór miasta w województwie śląskim, skoro zarówno organizator, jak i dyrektor programowy oraz artystyczny pochodzą z Warszawy.

Wszyscy, pomimo mieszkania w Warszawie, mają związek z województwem śląskim. Ja także nie jestem stąd, ale przeprowadziłam się do Katowic i wszystkie inicjatywy realizuję w regionie. To świetne miejsce do realizacji takich wydarzeń – na pewno lepsze niż Warszawa.

Skąd to wynika? Współpraca z urzędami, klimat, ludzie?

I ludzie, i budynki, i infrastruktura. Ale także puls, który bije na Śląsku jest bardzo specyficzny. Tego nie ma w Warszawie. Poza tym, tam dzieje się wszystko – nie jest sztuką zrobić wydarzenie w Warszawie.

fot. materiały prasowe

fot. materiały prasowe

Termin też nie jest przypadkowy?

Ostatni tydzień sierpnia i początek września to moment pojawiania się nowych ramówek telewizji. Na naszym Festiwalu będą premiery.

Czy można je zdradzić?

Są to dwie produkcje BBC. Jedna z nich to serial kryminalny, którego akcja toczy się na szkockich wzgórzach: mroczne, brytyjskie klimaty i morderstwo, które zmienia życie dwóch rodzin. Na te premiery czekają także sami Brytyjczycy. Pokażemy też premierowe odcinki produkcji Comedy Central oraz TVN. Z premier na razie to tyle.

To znaczy, że będzie ich więcej?

Będzie, ale nie mogę ich zdradzać.

Jakie seriale zobaczymy?

Z polskich tytułów to między innymi „Glina” Pasikowskiego i „Oficer” z Borysem Szycem w roli głównej. Z zagranicy pokazujemy „Grę o Tron”, „The Walking Dead”, „American Horror Story”, a także seans niespodziankę, przed którym zagra zespół The Wicked Heads, który inspiruje się muzyką z serialu Twin Peaks. Ponadto „The Wire”, „True Detective”, a w strefie chilloutu wyświetlimy jeden z kultowych seriali komediowych.

fot. materiały prasowe

fot. materiały prasowe

A co jeszcze czeka widzów? Jakieś smaczki programowe, gwiazdy?

Podczas zjazdu fanów „Gry o tron”, zorganizowanego przez Westeros.pl, Polskę odwiedzą dwie gwiazdy: Ben Crompton i Hafthor Julius Bjornsson, bardziej znany jako Góra. Oprócz projekcji przygotowaliśmy także konkurs Cosplay, w jury którego zasiądzie kultowa polska cosplayerka Kairi in Cosplayland. Do 22 sierpnia można się zgłaszać, by zaprezentować się na wybiegu i wygrać nagrody. Przygotowaliśmy także dwa koncerty: w Królestwie będzie można posłuchać piosenek z albumu „Parsley” Julii Pietruchy, a na zakończenie, podczas gali w siedzibie NOSPR usłyszymy serialową muzykę w wykonaniu orkiestry kameralnej Aukso.

Czy planujecie także atrakcje dla dzieci?

Przez cały czas trwania Festiwalu czynna będzie strefa dziecięca, prowadzona przez Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej. Wyświetlana będzie ich najnowsza produkcja, „Kuba i Śruba”. Oczywiście mamy nadzieję, że będzie można zobaczyć kultowe seriale, takie jak „Reksio” czy „Bolek i Lolek”. Ale podczas Serialis każdy znajdzie coś dla siebie. Spragnieni nauki będą mogli wziąć udział w warsztatach charakteryzatorskich, prowadzonych przez kultową londyńską szkołę Gorton Studio, a także warsztatach scenopisarskich, prowadzonych przez specjalistów z telewizji HBO – na te zajęcia obowiązuje ścisły nabór, ponieważ chcemy, by udział w nich wzięły osoby naprawę zaangażowane. Dla tych, którzy lubią rozmawiać mamy panele dyskusyjne, w ramach których poruszymy m.in. tematy popularności „Gry o Tron” i seriali skandynawskich oraz emancypacji młodych dorosłych w serialach.

fot. materiały prasowe

fot. materiały prasowe

Panele będą prowadzone przez ludzi związanych ze środowiskiem uniwersyteckim, dziennikarzy, czy raczej fanów?

Zaangażowane będzie zarówno środowisko uniwersyteckie, jak i pasjonaci, związani z takimi inicjatywami jak portal serialowa.pl, VHS Hell czy Lubię Dziwne Kino.

Dyrektorem programowym Festiwalu jest Wojciech Krzyżaniak, a artystycznym Bartosz Węglarczyk, który nie kojarzy mi się z osobą zaangażowaną wprost w produkcje telewizyjne lub działania związane z serialami. Skąd taki wybór?

Bartosz jest fanem seriali, a także posiada wiedzę o tym, jak funkcjonuje to środowisko. Jest miłośnikiem zdarzeń kulturowych, a to dla nas ważne, aby zangażować twarz fanowską w organizację wydarzenia. Taki był nasz zamysł.

Film ma ograniczony czas: ustalony i dosyć krótki. Przy serialach wszystko się wydłuża. Czy nie boicie się, że ludzie nie wytrzymają długości projekcji?

Myślę, że nie będzie z tym problemu. Fani seriali oglądają  je często jednym ciągiem, nie robiąc dłuższych przerw, potrafią obejrzeć cały sezon za jednym razem.

fot. materiały prasowe

fot. materiały prasowe

To mnie fascynuje w serialach. Sama po sobie wiem, że nie obejrzałabym pięciu filmów pod rząd, ale 10 odcinków serialu, każdy po godzinie, mogę obejrzeć bez jęknięcia.

To chyba jest magia odcinków, dobrej narracji, trzymania w napięciu.

Serial po prostu wciąga – po trosze stajemy się częścią historii opowiadanej na ekranie.

Film ma początek i koniec. A w serialu? Wszystko może się zdarzyć! Wiemy to z „Mody na Sukces”: można na przykład ożyć albo związać się z własną matką…

Planujecie już drugą edycję?

Tak, oczywiście. Jest to pierwszy cykliczny Festiwal Seriali w Europie Środkowo-Wschodniej. Do tej pory nikt nie zrobił wydarzenia, które miałoby swoją kontynuację, organizowane były jedynie pojedyncze wydarzenia.

Spodziewacie się gości z regionu, z całej Polski czy może z zagranicy?

Spodziewamy się widzów z całej Polski. Wiemy, że przyjadą ludzie ze Szczecina, Gdańska, Białegostoku i innych miejsc. Z zagranicy spodziewamy się Polonii, np. z Londynu.

fot. materiały prasowe

fot. materiały prasowe

A skąd decyzja, by znacząca część wydarzeń była darmowa?

To forma promocji. Zależało nam na tym, aby każdy mógł skorzystać z oferty. Oczywiście, są biletowane wydarzenia, głównie ze względów organizacyjnych. Są też wydarzenia darmowe, na które będzie rejestracja ze względów na ograniczenia przestrzenne i umowy licencyjne.

Wystarczy więc zarejestrować się poprzez formularz na stronie Festiwalu?

Tak. Rejestrując się, dostajemy do wydruku bilet, który będzie upoważniał do wstępu na większość wydarzeń.

Głośniej zrobiło się o Festiwalu, gdy została poruszona kwestia jego finansowania przez miasto i ogromnej sumy wydanej „na promocję”.

Miasto nie przeznacza pieniędzy na promocję, w ramach umowy świadczeń promocyjnych miasto wykupuje w ramach oferty np. obecność loga na materiałach reklamowych, które są finansowane przez organizatora wydarzenia. Wg. takich samych zasad i reguł zawierane są umowy z organizatorami wydarzeń kulturalnych w Katowicach (np. OFF Festiwalu,czy Tauron Nowa Muzyka). Pieniądze, które dostajemy od miasta zwrócą się choćby w postaci ekwiwalentu reklamowego. Nasz Festiwal jest unikatowy, zaangażowało się w niego aż 8 stacji telewizyjnych, do Polski po raz pierwszy przyjadą gwiazdy „Gra o Tron”, a jednocześnie nasze wydarzenie jest darmowe i w ten sposób umożliwiamy udział w nim mieszkańcom Katowic. Ponadto chcemy związać się z Katowicami na dłużej, sprowadzamy tutaj kilka stacji telewizyjnych – Serialis naprawdę przyciągnie tutaj ludzi.

Jak na pierwszą edycję program jest szeroki. Zwykle na początku zaczyna się od mniejszego kalibru, a wy wręcz przeciwnie.

Będzie z rozmachem! Mogę obiecać to już dziś.

rozmawiała: Marta Rosół

Marta Rosół małe