Jedenaście – Tauron Nowa Muzyka
Wielkimi krokami zbliża się dobrze znany – nie tylko Katowiczanom – Festiwal Tauron Nowa Muzyka. To już jedenasty rok wspólnego odkrywania dźwięków i po prostu dobrej zabawy. My też tam będziemy! Zanim zdamy relację z tego jak było, przedstawimy Wam krótką zajawkę tego, jak będzie.
Podstawowa informacja, to „gdzie i kiedy”, bo „po co” chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. Festiwal odbywa się w dniach 18-21 sierpnia. Najwięcej muzycznych doznań zaplanowano na piątek i sobotę. Na festiwalu kolejny raz gościć będzie katowicka Strefa Kultury. Festiwalowicze będą cieszyć się nie tylko doznaniami muzycznymi, ale i wizualnymi. Co ważne – pogoda nie powinna pokrzyżować nam planów, bo scena główna znajduje się w budynku MCK (nie straszny nam deszcz i zimny wiatr!), a te będące na zewnątrz są w większości zadaszone. Camping też jest niezbyt daleko, bo w Dolinie Trzech Stawów, w okolicy Sztauwajerów.
Grafik jest napięty i jest w czym wybierać. Przedsmak tauronowych dźwięków można było usłyszeć jeszcze przed samym festiwalem na The Sound of TNM – wydarzeniach organizowanych w Dolinie Trzech Stawów, we wspomnianych już Sztauwajerach. TNM zaczyna się już w czwartek, dając delikatny przedsmak muzycznej uczty: na scenie katowickiego NOSPRu wystąpią Piano Hooligan & NOSPR / Alexander Humala. Po istnej eksplozji muzycznych doznań jest też czas na wyciszenie – niedzielny koncert Kamasi Washington.
A co pomiędzy? Piątek i sobota to dawka dobrej i świeżej muzyki. Jest aż sześć miejsc/scen, gdzie będzie można posłuchać muzyki, oraz dodatkowe Secret Stage Afterparty. Bawić można się od około 18.00 do godzin późnonocno-wczesnoporannych (niektóre koncerty zaplanowano na czwartą czy 5.00 rano, a afterparty rozpoczyna się punkt 6.00). Co polecamy? Trudno tu omówić wszystkich wartościowych wykonawców, więc siłą rzeczy pokarzemy tylko pewien wybór i jednocześnie zachęcamy do samodzielnego ich odkrywania. Już teraz można wydrukować sobie rozpiskę scen/zespołów KLIK!.
Do ciekawych można z pewnością zaliczyć rozpoczynający wydarzenie koncert Smolik/Kev Fox na Main Stage – polsko-brytyjska fuzja dźwięków, dopełniona współpracą z Bokką i Natalią Grosiak (Mikromusic). Równie dobry początek imprezowej soboty na scenie głównej to Maria Peszek i jej kontrowersyjne nieraz teksty utworów. Po tak dobrej rozgrzewce wykonanej przez rodzimych artystów, można odkrywać odmienne klimaty. Prosto z USA przyjedzie band Snarky Puppy, którego muzyka instrumentalna utrzymana jest w stylu nu-jazzowym. W stronę elektroniki zaprowadzi słuchaczy Floating Points, zaś apetyt na spokojniejsze rytmy zaspokoi King Midas Sound & Fennesz. Muzyka tworzona w ramach tego projektu to powolnie snujące się dźwięki, rytmiczne basy, szumy i duże pokłady emocji. Tym, których bardziej ciągnie do folku i brzmienia gitary, można z kolei polecić Starą Rzekę – projekt Kuby Ziołka. Hip-hop, funk, Dub? Śmiało idźcie na Roots Manuva – brytyjskiego rapera, który zaprezentuje zapewne kawałki ze swojej wydanej stosunkowo niedawno, bo w końcówce 2015 roku, płyty. Szukacie energicznych brzmień? Dobrym wyborem będzie Fat Freddy’s Drop, którzy łączą m.in. reggae, jazz i funk. Wymieniać można by bez końca, więc wybór wydarzeń i koncertów na tegorocznym Tauronie będzie co najmniej trudny.
A i to nie wszystko, bo możemy też wziąć udział w wydarzeniach towarzyszących, takich jak pokazy filmowe z serii RA Movies w Kinie Kosmos Centrum Sztuki Filmowej, czyli dokumentów muzycznych zrealizowanych przez Resident Advisor. TNM to również festiwal dla rodziców – będą mogli posłuchać dobrej muzyki, podczas gdy ich dzieci będą się bawić w strefie Junior Art 2016 – a tam m.in. warsztaty kulinarne, rękodzieło, projektowanie. Tradycyjnie pojawi się też Geszeft ze swoją strefą design. Są wycieczki (można zwiedzić NOSPR, Spodek, Międzynarodowe Centrum Kongresowe czy Muzeum Komputerów i Informatyki), są i warsztaty (Ableton Live i GoPro), i wiele, wiele innych atrakcji.
Reflektor słucha:
tekst: Sylwia Chrapek