Efekt stereo w obrazach Piotra Saula

W stereofonii, będącej metodą odbierania, zapisywania, transmitowania i odtwarzania dźwięków, według najprostszej definicji, używa się co najmniej dwóch niezależnych mikrofonów do zapisu dźwięku, którego transmisja odbywa się poprzez dwa oddzielne kanały do dwóch osobnych głośników. U odbiorcy ma to wywołać wrażenie przestrzennego rozmieszczenia brzmień, które w rozwiniętych technikach stereofonicznych [surround sound] prowadzić mają do poczucia otoczenia dźwiękiem.

fot. Katarzyna Bagińska

fot. Katarzyna Bagińska

Piotr Saul – który poza malarstwem zajmuje się także komponowaniem muzyki, beatboxem i tańcem electro boogie – te zdobycze techniki sprawnie wykorzystuje także w sztukach plastycznych, tworząc wizualnie skomplikowane i wielopoziomowe obrazy, trójwymiarowe obiekty i rzeźby. O ile efekt stereo bazuje na odpowiednim ułożeniu i balansie dźwięków, o tyle Saul zbliża się momentami do kakofonicznego zgiełku, układów dalekich od harmonii czy przyjemnego estetycznie doboru elementów. Celowo zestawia nieadekwatne wobec siebie wizerunki, figury, kolory, a także techniki i materiały plastyczne, aby osiągnąć efekt zgrzytliwych kontrastów.

fot. Katarzyna Bagińska

fot. Katarzyna Bagińska

Organizatorzy zadbali, by na indywidualnej wystawie Saula zatytułowanej „Obrazy stereo”, której premiera odbyła się 12 marca we wrocławskiej Galerii Otwartej, efekt brutalizmu i dysonansowości miał swoje przełożenie także w sposobie prezentowania wybranych prac z bogatego dorobku tego młodego artysty. Centralny punkt ekspozycji wyznaczony został mozaiką obrazów o różnych kształtach, wymiarach oraz kierunkach kompozycji. Ich przypadkowy rozkład tworzył nieregularną, wielobarwną strukturę, w pełni odpowiadającą temu, z czego składały się same przedstawienia: wielokolorowym układom, celowemu przeładowania kompozycji, pomieszaniu estetyk i stylów.

fot. Katarzyna Bagińska

fot. Katarzyna Bagińska

Panujący w realizacjach Saula nieład jest pokłosiem jego zainteresowań zarówno tradycyjną techniką malarską czy postmodernistycznymi gatunkami, jak i urban artem, graffiti, sztuką plakatu czy komiksem. W całym złożonym imaginarium, kreowanym przez Saula od końca lat 2000, dominuje poczucie nieuchwytności zjawisk i formalnego skomplikowania. Uwidacznia się tu potrzeba przenoszenia na płótno najbardziej brawurowych i szalonych pomysłów, świadczących o bezgranicznym zaufaniu artysty do możliwości i siły malarskiego medium.

fot. Katarzyna Bagińska

fot. Katarzyna Bagińska

Saula urodzonego w 1986 roku można niewątpliwie nazwać przedstawicielem tej generacji artystów, którzy inspiracji poszukują nie w samej popkulturze – jak było w przypadku jego nauczyciela Krzysztofa Skarbka czy wrocławskiej grupy Luxus – ile raczej w jej odpryskach. Będą to zatem utopijne idee dotyczące współczesnego życia czy przerysowane niemalże odblaskowe wizje rzeczywistości.

fot. Katarzyna Bagińska

fot. Katarzyna Bagińska

Saula interesuje popkultura w jej szczytowym momencie, jakim były narodziny cyberprzestrzeni, a później jej stan zapalny (kiedy życie przenosi się w sferę wirtualną). Interesuje go zatem nie sama koncepcja kulturowej konsumpcji, ile skutki jej praktykowania. Przy całej krytyczno-sublimacyjnej postawie, charakteryzującej działania artysty, pozbawia on swoją sztukę moralizatorskiego tonu i podejmuje rolę aktywnego obserwatora tych zmian. Swoje refleksje przenosi na ulubione media: malarstwo, rzeźbę albo obiekty wykonane z gotowych przedmiotów, stanowiących rodzaj dialogu z historycznymi już praktykami Duchampa.

fot. Katarzyna Bagińska

fot. Katarzyna Bagińska

Formalno-estetyczna złożoność realizacji artysty i ich treść dobitnie pokazują, że młody malarz stale balansuje między afirmacją a krytyką rzeczywistości. Poprzez swoją kolorową, radosną, a momentami także wyjątkowo agresywną, sztukę Saul udowadnia, że największym przywilejem artysty jest możliwość ciągłego eksperymentowania, a nie podążanie za utartymi artystycznymi schematami.

tekst: Karolina Majewska
korekta: Agnieszka Stanecka