Notatki w Ruchu #5: Wyjeżdżam poza granicę własnych napięć
Lekcja improwizacji z Anną Piotrowską. Notatki w Ruchu – spisane przez pilną uczennicę (Aleksandra Kranz) słowa płynące od nauczycielki (Anna Piotrowska). Bezpośrednio na sali, przelewane na papier w pośpiechu. Słowo umyka przed kolejnym zadaniem ruchowym, a moment końca ruchu to początek łapania myśli. Struktura tekstowa w pełni podległa działaniu, działanie odbite w słowie. Poezja taneczna. Co nam powie o byciu na sali?
Środa, 1 lipca
Jak się czuje moje ciało? Wpuść powietrze w miejsca napięć. Moje ciało nic nie musi. Znajdź sobie przestrzeń. Zaobserwuj swoje potrzeby – czy moje ciało się porusza? Nawet, jak nic nie robi, to robi. Pomyśl o ciężarze, o sile grawitacji, która się rozpływa w podłodze. W czasie naszej podróży obserwuj swoje ciało. Wdech – wydech. Poczuj, jak duże jest twoje ciało – ciężkie, gęste. Uwagę przenieś na dłonie, na stopy, miednicę, głowę. Może znajdziesz też inne punkty podparcia? Duże powierzchnie, aktywne całe dłonie, stopy, klatka piersiowa.
Poczuj się w środku. Twoje ciało nic nie musi. W tym stanie spróbuj wędrować do punktów nacisku. Postaraj się pomyśleć o wędrówce swojego ciała – od punktu do punktu, bez pustych przebiegów. Zaobserwuj, gdzie jest prawda. W Twoim trwaniu. Jest w rozluźnieniu, w ciężarze ciała. Przypatruj się sytuacji, w której ciało się znajduje. W jego ciężarze. „Jestem w sytuacji trwania z ciężarem”. Eliminuj przyruchy. Jesteś na drodze, na kolejnych punktach podparcia, wraz z oddechem. Kiedy, czujesz, że umysł gdzieś ulatuje – zaakceptuj swoje ciało, przywołaj uważność. Nie idź w sen, nie zapadaj się w to, co nieokreślone. Staraj się zapanować nad sennością, obserwuj ciało od środka. Zauważ, w jaki sposób Twoje ciało zostaje zabierane w sen. Z czego to wynika? „Zerwałam komunikację ze swoim centrum. Ta informacja przechodzi przez całe ciało. Mogę mieć przyjemność”.
Na ile ten mój ruch i mój stan przechodzi przez moje centrum? Pojawia się zapadnia w dół. Zapadam się i z tego wejścia szukam momentu wyjścia. Czy moje kończyny stawiam blisko? Co się ze mną dzieje, kiedy stawiam je daleko od siebie? Gdzie jest moment wyjścia i wejścia?
„Taniec mógłby być tylko rozpuszczeniem napięć (rozluźnieniem). Ja jednak szukam napięcia. Kształtu następnego napięcia, które rozpuszczam w międzyczasie. Bez odlotów. Szkoda czasu. Nie musisz wszystkiego zanotować w ciele”.
„Czy coś ciekawego, coś innego niż zwykle wydarzyło się w Twoim ciele? Czy zaobserwowałaś jakości z wynikającego napięcia, wyjścia i wejścia? Odkrywa się pewne nawyki, po dłuższym czasie pojawia się nowa jakość, doświadczenie ciężaru i jakości: bazuję na ciężarze ciała i kształcie. Całe ciało jest zaangażowane. Lokalizuję swój kształt, jestem w drodze, znajduję formę swojego ciała. Są momenty, kiedy mogę się rozluźnić i to też jest forma – forma zapadnięcia. Jakim jestem kształtem w rozluźnieniu, a jakim w napięciu?”
Slow motion. Postaraj się zrozumieć drogę przepływu napięć. Zaprzeczam moim napięciom. Zniwelowałam je. Co się wydarzyło? Moja głowa odpłynęła. Jedyna możliwość, to ta wynikająca z ciała, nie z głowy. Zwalniam ruch, tempo, prędkość mojego ruchu. Rozciągam myśl o moim napięciu. Napięcie jest w kilku miejscach. A uratuje mnie najprawdopodobniej centrum. Wyjdźcie poza granicę swoich możliwości.
To nie kwestia rozumienia. Napięcie – to wysiłek. Może twoje ciało mówi „nie”, buntuje się, nie chce się napinać? Od napięcia do rozluźnienia. Jak kołyska z drewna. Konstrukcja, napięcie, znalezienie swojego dziecka. Odnaleźć przyjemność. Akceptacja bólu (rozciąganie) i wysiłku. Ruch często pojawia się w rozciąganiu. Trzeba zaskakiwać swoje ciało. A co, gdyby wejść w aktywność swojego ciała? Wędrówka? Czy poczułaś się jakąś inną osobą? Jeszcze większa komunikacja z centrum. Nie ma pustych przebiegów. Nasze ciało to pojazd. Nie mogę dać na luz. Mamy pierwszy i drugi bieg, wsteczny. Nasze ciało nie może pojechać w częściach.
OneBody Space – jedno ciało, którym operuję. Jeśli robię ruch ręką, to obserwuję całe napięcie w moim ciele (wszystkie napięcia), obserwuję wszystko – ciało – zeskanowałam ciało – wiem, kim Ja jestem. Pojazd jest konkretny i on sobie tańczy. To są drogi, poprzez które powstaje taniec. Emocje – wyjście z napięcia (skumulowane napięcie). Mikronapięcia. Spróbuj uciec od kształtu (pozy). Znajdź drogę przejścia do kształtu. Jak przekraczać linie napięcia? Daję temu szansę, by ruch poszedł dalej. Trzeba przepchnąć granicę bólu. Potrzebny jest czas. To ćwiczenie powinno trwać czterdzieści minut. Musisz znaleźć ekstremalny punkt, zaakceptować i odszukać moment wyjścia. Obserwuj. Taniec jest pełną akceptacją. Jakość obserwacji przekłada się na jego przebieg. Stan umysłu równa się stanowi ciała. Akceptacja całego siebie w ruchu. Poczucie każdej części siebie w ruchu. Każda ma swoją nazwę (hasło wywoławcze) – tak, żeby następnym razem móc wejść w dany stan, swój stan. Improwizacja to rozmowa z samym sobą. W każdej z nas tkwi potencjał, lecz odkryć można go tylko samodzielnie. Ciało się zgina, leży, zmienia pozycje. Ale to jak to robi? Jak wstaje? Jak myśli? Co myśli? Wszystko to sprawia, że widz patrzy. W ciężarze jest siła. Prędkość ciała wynika z napięcia. Lekcja improwizacji to trening inteligencji cielesnej.
Powyższy tekst jest zapisem/parafrazą słów prowadzącej, impresją i chęcią oddania najważniejszych wskazówek, jakie Anna Piotrowska przekazywała uczestniczkom warsztatów OneBodySpace, przeprowadzonych podczas warsztatów w ramach „toniejestfestiwal” w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu Rozbark, 1 lipca 2015 r.