REFLEKTOREK #1: Jak niewinności wyjaśnić nienawiść

Wróg Davide Cali | Serge Bloch

Dzieci należy zarażać miłością do literatury. Koniec i kropka. W związku z tym, wraz z początkiem roku, Reflektor postanowił wyjść naprzeciw oczekiwaniom rodziców i dzieci, zgłębiając meandry literatury dla najmłodszych. Cykl „Reflektorek”, z którym właśnie startujemy, postara się wskazać to, co w tej dziedzinie jest godne uwagi. Co może wnieść coś dobrego, bo jak mi powtarza babcia: Czym skorupka za młodu…

wrog_oklW książkach z gatunku literatury dziecięcej bardzo ważny jest główny bohater, z którym nasze dziecko nawiąże specyficzną więź. Czasem będzie chciało być tym bohaterem, kolejnego dnia będzie sobie wyobrażało, że stoi u jego boku. W innym momencie dość ostro zaneguje poczynania postaci. W każdym z powyższych przypadków istotne jest to, że treść, którą wybieramy dla dziecka, stanie się dla niego w jakiś sposób ważna – poprzez zachwyt albo negację.

Ten zły

Pierwszą książką, którą chcemy Wam zarekomendować, jest wydana przez wydawnictwo Zakamarki opowieść Davide’a Capiego, opatrzona znakomitymi ilustracjami Serge’a Blocha. Książka rozpoczyna się zdaniem: Jest wojna”. I już. Zdanie rozciągnięte na dwie strony formatu A4. Białe litery na czarnym tle. Już sam opis robi wrażenie, prawda? Czuć w kościach, że coś się dzieje. Jesteśmy na wojnie. Widzimy dwie dziury, dwa okopy, w których ukrywają się żołnierze. Jeden okop – jeden żołnierz. Ostatnio na polu walki zrobiło się ciszej. Jeden z żołnierzy boi się sprawdzić, czy walki dobiegają już końca. Wie jednak, że nie może tego uczynić.

wrog

Gdy tylko wychyli nos zza okopu, może zostać zabity przez żołnierza z drugiego okopu. Żołnierz myśli o swoim wrogu. Myśli niezbyt pochlebnie. Dla niego jest jedynie bytem do zlikwidowania. Musi go zabić, zanim tamten zechce odebrać mu życie jako pierwszy. Postać z drugiego okopu myśli dokładnie to samo o swoim przeciwniku. Wrogowie są tacy sami. Postanawiają zakończyć swoją niepewność i – stawiając wszystko na jedną kartę – pod osłoną nocy, skradają się do siebie, by odebrać drugiemu życie. Gdy już docierają do celu, odkrywają bezsens swoich wcześniejszych założeń, bezsens idei wroga i wojny.

W prostocie siła

Dla mnie, jako dorosłego czytelnika i od niedawna rodzica, „Wróg” to książka niezwykła. Wręcz zapierająca dech. Trzyma w napięciu mimo ubogiego tekstu, jest poprowadzona mądrze i z rozwagą. Co ważne, autorzy przedstawiają temat wojny dość prosto, jeśli chodzi o formę, po to, by dziecku łatwiej było przyswoić treść ukrytą głębiej: bezmiar okrucieństwa i wyniszczenia, które niesie wojna. Doskonałe ilustracje zachęcają do lektury i wzmacniają przekaz całej treści. Proste rysunki (małe ilustracje rozsiane na białym tle wzmacniające swoiste poczucie odosobnienia postaci) czynią niemal namacalną pustkę, która towarzyszy żołnierzom. Nie da się nie odczuwać ich poczucia bezradności, słabnących sił i strachu.

wrog1

Tytuł opowieści nie jest bez znaczenia. W książce określenie „wróg” pada dopiero po kilku stronach. Unikamy więc kategoryzacji. Jesteśmy obserwatorami losów dwóch żołnierzy, których dzieli przestrzeń naznaczona walką. To oni określają mianem wroga siebie nawzajem. My zaś, czytelnicy, nie otrzymujemy żadnych informacji o miejscu i czasie zaistniałych wydarzeń. Nie wiadomo, gdzie wojna się toczy, kto walczy przeciw komu. Ma to ogromne znaczenie, bowiem pozbawienie opisanych zdarzeń okoliczności czy kontekstów polityczno-historycznych sprawia, że treść jest aktualna zawsze i w każdych okolicznościach. Wpływa to również na sposób postrzegania postaci. Nagle nie są oni żołnierzami zabijającymi wrogów, a bezradnymi ofiarami systemu, w który dali się wtłoczyć. Uwikłali się w konflikt, z którego nie potrafią wybrnąć.

Dla kogo to książka?

Dla Ciebie. Dla rodzica i dla dziecka. Ta książka jest wyjątkowa z jeszcze jednego powodu. Na różnych etapach życia dziecka będzie znaczyła dla niego coraz więcej. Może uczyć, dać dziecku to, co w danym momencie jest w stanie zinterpretować i przyjąć jego kształtująca się wrażliwość. Wiele osób, którym pokazywałam książkę, dość sceptycznie podeszło do tematyki, którą porusza. Moim zdaniem niesłusznie. Dziecko jest niewinne, ale jego niewinność nie trwa wiecznie. Nie sposób uchronić dzieci przed złem, które – niestety – zawsze było, jest i będzie obecne w świecie. Warto znaleźć sposób na to, by pokazać dziecku, że kulminacja owego zła i nadmiar potęgi w rękach człowieka może skończyć się wojną. Wojną, która nie powinna mieć racji bytu, gdyż jest pozbawiona sensu i niewarta założonego celu. Po pewnym czasie już nikt nie pamięta, o co tak naprawdę walczy.

korekta: Paulina Goncerz

Davide Cali, Serge Bloch:Wróg, wyd. Zakamarki, Poznań 2014.

Paulina Zaborowska