7 książek, które warto kupić pod choinkę
Święta tuż, tuż, a Wy wciąż nie wiecie, co kupić pod najbliższym pod choinkę? Załoga Reflektora służy pomocą! Oto siedem książek wydanych w minionym roku, które świetnie sprawdzą się w charakterze świątecznego prezentu. Jeśli planujecie zakupy na ostatni moment, nie zapomnijcie dopisać do listy poniższych tytułów.
1. Ziemowit Szczerek „Tatuaż z tryzubem” (wyd. Czarne)
U podstawy wielu problemów, z którymi zmaga się dziś Ukraina, leży silny wewnętrzny podział państwa. Zachodnia, galicyjska, małomiasteczkowa i etnicznie ukraińska część kończy się gdzieś na Kijowie i nie rozumiej tej drugiej – wschodniej, przemysłowej, rosyjskojęzycznej i politycznie ciążącej w stronę sąsiada ze wschodu. W jedną całość spaja je wspólne państwo i – chyba nawet bardziej – radziecka przeszłość.
Taką Ukrainę przedstawia Ziemowit Szczerek – podzieloną, niejednorodną, z austriackim, imprezowym Lwowem, wielkomiejskim Kijowem i prorosyjskim Donieckiem. „Tatuaż z tryzubem” to zbiór zapisków z kilku ukraińskich podróży autora. Reportaże opisują nie tylko realia życia mieszkańców, ale również wyczerpująco przedstawiają tło ostatniej politycznej zawieruchy – wydarzeń na Majdanie i trwającej do dziś wojny na wschodzie kraju. Na kartach książki znajdziemy zarówno charakterystyczne dla Szczerka barwne opisy poradzieckiej rzeczywistości, często przywołujące szeroki uśmiech, jak i przejmujące relacje z miejsc od miesięcy będących w samym środku wojennego piekła.
2. Michel Houellebecq „Uległość” (wyd. W. A. B.)
Francja już za kilkanaście lat stanie się islamskim państwem wyznaniowym, w którym rządzić będą arabscy imigranci, a społeczeństwo zostanie zmuszone do podporządkowania się bezwzględnym regułom szariatu. Taka wizja spędza sen z powiek każdego, kto przeczytał najnowszą powieść Michela Houellebecqa.
Autor kreśli w swej książce odważny obraz przyszłości nie tylko Francji, ale całej Europy, która na skutek postępującej laicyzacji stanie się łakomym kąskiem dla rosnącej w siłę mniejszości muzułmańskiej. Kościoły zostaną zastąpione meczetami, bezwyznaniowe uniwersytety – szkołami finansowanymi przez arabskich szejków. Centrum nowej Europy stanie się północna Afryka.
Houellebecq przejmujące wydarzenia przedstawia z perspektywy mieszkańca Paryża, wykładowcy literatury na Sorbonie, prowadzącego umiarkowanie pasjonujące życie. Franҫois unika jednoznacznych deklaracji i próbuje nie zmieniać swoich przyzwyczajeń – wciąż prowadzić wykłady, chadzać do łóżka ze studentkami i nie opuszczać Paryża. Rzeczywistość zmusza go jednak do działania. „Uległość” to wizja przyszłości, która nawet największych optymistów może zmusić do chwili zastanowienia nad tym, czy współczesna Europa zmierza we właściwym kierunku.
3. Steven Johnson „Małe wielkie odkrycia” (wyd. SQN)
Wynalazkom i ich odkrywcom poświęcono już naprawdę wiele książek. A jednak propozycja Stevena Johnsona jest w tej kwestii zupełnie innowacyjna. Zapomnijcie o żarówce, maszynie parowej i pierwszym komputerze. Johnson opisuje odkrycia i technologiczne przełomy w znacznie szerszej perspektywie, zarysowuje warunki społeczne, kulturowe, które stworzyły dogodny klimat dla twórców, wydobywa z zapomnienia historie wynalazców, których pomysłowość wyprzedzała epokę. To fascynująca opowieść o ludzkim geniuszu, uporze i przekonaniu, że nie ma rzeczy niemożliwych.
„Małe wielkie odkrycia” pokazują jak złożony i pełen zależności jest świat wynalazków, odkryć i technologii. Od prasy drukarskiej Gutenberga do mikroskopów, od budowy wodociągów miejskich do przemian mody damskiej albo od skonstruowania sonaru do wdrożenia polityki urodzeń w Chinach.
Co najważniejsze, Johnson posiada niezwykły dar opowiadania i ponadprzeciętną zdolność do wynajdywania smakowitych ciekawostek. Wiedzieliście, że w XIX wieku Chicago podniesiono o średnio o trzy metry, podnosząc budynek za budynkiem? Albo co łączy ze sobą piaski Pustyni Libijskiej i współczesną słabość do selfie? Tę książkę po prostu trzeba przeczytać!
4. „Kreatywność i mindfulness” (wyd. Czarna Owca)
Kreatywność i mindfulness to dwa słowa, które we współczesnym świecie stały się synonimami filarów sukcesu. Zwłaszcza to drugie robi zawrotną karierę w obszarze rozwoju osobistego. Mindfulness to szczególny rodzaj uważności, skoncentrowanej na tym, co tu i teraz, na doświadczaniu teraźniejszości, bez uciekania we wspomnienia, ani podążania myślami w przyszłość. Praktykowanie, ćwiczenie własnej uważności, pomaga unikać stresu i niepokoju. A to przecież marzenie wielu z nas.
Zacząć można od zaraz i w niezwykle łatwy sposób – wystarczą kolorowe kredki oraz wydana przez wydawnictwo Czarna Owca książka, zatytułowana właśnie „Kreatywność i mindfulness”. Niezwykle kojący prezent pod choinkę, który pozwoli się odprężyć, odkryć radość z prostych ruchów i oderwać się od codziennej szarości. Kolorowanki przestały być zarezerwowane dla dzieci, kolorują wszyscy – od zabieganych, poszukujących wytchnienia rodziców po topmenedżerów dużych korporacji. Dajmy się temu porwać – zróbmy prezent sobie albo najbliższym!
5. Wit Szostak „Wróżenie z wnętrzności” (wyd. Powergraph)
Wit Szostak to bodaj jedyny polski pisarz, któremu nie grozi bycie „drugim X”, albo – co gorsza – „polskim Y”. A to dlatego, że nikt nigdzie na świecie nie pisze tak jak on. I nie wybiera takich tematów. Bo Szostak to pisarz tematów odrzuconych, bolesnych, niemodnych, zapomnianych, a przy tym – do czego za żadne skarby nie chcemy się przyznać – ciągle aktualnych. Pisarz tematów wewnętrznych, czemu daje szczególny wyraz w swojej najnowszej powieści.
„Wróżenie z wnętrzności” to opowieść o ucieczkach, o porzucaniu życia i zaczynaniu go na nowo, co – jak się domyślamy – z góry skazane jest na porażkę. To historia słabych mężczyzn i zagubionych kobiet, historia żalu, niedopowiedzeń, wyrzeczeń i strachu. Bo świat zawsze rozczarowuje, musi rozczarowywać, jeżeli to my samych siebie rozczarowujemy, jeśli nie potrafimy pogodzić się z sobą. Tak jak Mateusz, główny bohater powieści.
Mimo że bolesna i niełatwa, najnowsza książka Szostaka przynosi ukojenie, bo odziera ze złudzeń. Przypomina, że każda ucieczka skazana jest na porażkę. Dlatego zamiast obmyślać plan ewakuacji, warto chwycić się z własnym życiem za bary.
6. Andrzej Stasiuk „Kucając” (wyd. Czarne)
„Kucając” Andrzeja Stasiuka to ani nowość, ani książka. A jednak warto ją mieć. Wszystkie zawarte w tomiku eseje już się wcześniej gdzieś ukazywały, nie ma w nich żadnych nowych słów, żadnych nowych spostrzeżeń. A mimo to, zebrane razem, tworzą nową, osobną, nadrzędną wartość.
„Kucając” to surowa, okrutna opowieść o człowieku, świecie i prawach przyrody. Dużo w niej bezkresnych, zimowych krajobrazów, które w swoim monochromatycznym pięknie zatrzymują wszelki ruch i wszelką chęć. W rzeczywistości opisywanej przez Stasiuka człowiek niewiele znaczy, stać go – od czasu do czasu – na jakiś większy lub mniejszy gest, ale tak naprawdę pozostaje śmieszny w swoich dążeniach do stawiania siebie wyżej niż inne stworzenia. „Bo przecież jesteśmy zwierzętami, chociaż ze wszystkich sił staramy się o tym zapomnieć. Nieustannie się przebieramy, myjemy bez końca i wciąż paplamy, stłoczeni przy stołach we własnym towarzystwie, bo wydaje nam się, że tak wygląda życie człowieka.”
A tymczasem nie wygląda – mówi Stasiuk. Ważniejsze jest to, co odbywa się w samotności i milczeniu. Ważniejsze jest spojrzenie sarny, morderczy instynkt wilka i powolna śmierć starego psa. To właśnie jest życie.
Medytacyjna to opowieść, która pozwala przybrać choć na chwilę inną perspektywę i zastanowić się, czy warto tak pędzić bez zastanowienia, ramię w ramię z podobnymi nam pięknie ubranymi, pachnącymi ludźmi.
7. Jarosław Gibas „Życie. Następny poziom” (wyd. Helion)
Pewnie każdemu z nas zdarzyło się choć raz w trakcie pracy stracić poczucie czasu i czerpać przyjemność z wykonywania kolejnych zadań. Dzięki najnowszemu podręcznikowi Jarosława Gibasa możemy nauczyć się, jak świadomie osiągać ten stan, nazywany flow. Ponadto dowiemy się jak skutecznie rozwijać samoświadomość, trenować mindfulness czy w końcu nauczyć się medytować.
„Życie – następny poziom” to poradnik dla tych, którzy szukają inspiracji do pracy nad sobą i podążania ścieżką osobistego rozwoju. Co ważne, Gibas nie promuje w nim żadnych światopoglądowych czy religijnych rozwiązań, często obecnych w tego typu literaturze. Skupia się na skutecznych narzędziach, przykładach i ćwiczeniach, które pomogą wkroczyć na drogę duchowego doskonalenia i w efekcie wieść spokojniejsze i bardziej świadome życie.
Ziemowit Szczerek, Tatuaż z tryzubem, wyd. Czarne, Wołowiec 2015.
Michel Houellebecq, Uległość, wyd. W. A. B., Warszawa 2015.
Steven Johnson, Małe wielkie odkrycia, wyd. SQN, Kraków 2015.
Kreatywność i mindfulness, wyd. Czarna Owca, Warszawa 2015.
Wit Szostak, Wróżenie z wnętrzności, wyd. Powergraph, Warszawa 2015.
Andrzej Stasiuk, Kucając, wyd. Czarne, Wołowiec 2015.
Jarosław Gibas, Życie. Następny poziom, wyd. Helion, Gliwice 2015.