BOOKSHOT #12

Listopad zmęczył, znużył swoją szarością i zawieszeniem pomiędzy: piękno jesieni pozostało ledwie wspomnieniem, a na uroki zimowej aury trzeba jeszcze poczekać. W takich momentach najłatwiej salwować się ucieczką. Dzięki Bogu, jeśli na półce czekają bilety lotnicze do Portugalii, ale gdy podróż nie leży w zasięgu naszych możliwości zawsze można jeszcze uciec w literackie światy. I do tego zachęcamy: poznajcie Josepha, spędźcie trochę czasu z Bukowskim, wsłuchajcie się w głosy Marrakeszu. Szaruga od razu nabierze kolorów!

beata kolarczykBeata Kolarczyk poznaje życie Josepha:

„Joseph” to powieść długa, choć krótka; zwięzła, choć rozbudowana. I mimo że historia ta liczy niewiele ponad 100 stron, to czytelnikowi wydaje się, że ma przed sobą wielką powieść XIX wieku.

Tytułowy bohater to człowiek starszy, pracowity i cichy. Od najmłodszych lat pracował w gospodarstwach wiejskich we Francji, spotykał dobrych i złych ludzi, przeżywał swoje krótkie chwile radości i znacznie dłuższe dramaty. W życiu Josepha, bardzo poważnym i skromnym, nie zdarzyło się tak naprawdę nic oszałamiającego. Nic, co mogłoby fascynować albo stać się materiałem na powieść.

A jednak za sprawą „Josepha” Marie-Hélène Lafon pokazuje nam, jak pozornie przeciętne życie może być źródłem głębokiej refleksji. Chociaż biografia bohatera nie porywa czytelnika, uświadamia mu, że jest to dobre życie. Mężczyzna, choć cichy i niepozorny, spożytkował swój czas w pełni, a każdy dzień jego życia – tak jak każde słowo książki – był prawdziwy i świadomie wykorzystany.

Jednego po lekturze możemy być pewni: czasami lepsze jest mądre życie bez wielkich wzlotów, niż puste i wystawne, a zwieńczone wielkim upadkiem.

Angelika ObrockaAngelika Ogrocka spotyka się z kontrowersyjnym prozaikiem:

Najczęściej w jego powieściach i opowiadaniach występował Henry Chinaski – alter ego samego autora. Alkoholik, wulgarny ekscentryk i kobieciarz. Odpychający dla społeczeństwa, które zarazem go podziwiało. Tyle w nim z Chinaskiego, co z Bukowskiego.

Wydawnictwo Noir sur Blanc zaproponowało nową odsłonę dzieł urodzonego w Niemczech artysty – choć on sam obraziłby się za nazwanie go takim. Spójna koncepcja serii zachwyca. Minimalistyczne okładki oddziałują połączeniem jaskrawego projektu z typograficznie wyróżnionym nazwiskiem Bukowskiego. Jedną z ciekawszych wydanych w ten sposób pozycji (ach, ta bukowska dwuznaczność) są „Fragmenty winem poplamionego notatnika” zawierające niepublikowane wcześniej prace.

Kontrowersyjny prozaik za treść i sens swojego życia, co nieraz podkreśla w tekstach, wybrał alkohol, literaturę i kobiety. Wokół tych tematów oscylują zamieszczone w zbiorze felietony, krótkie opowiadania, a nawet zwierzenia – te ostatnie czyta się najlepiej. Obsceniczność, ironiczny komentarz rzeczywistości czy groteskowe porównania to kwintesencja tak dobrze znanego nam stylu. Równocześnie poprzez pierwszoosobową narrację świadectwo erudycji i zainteresowań współczesną kulturą poprzez osobiste analizy np. twórczości konkurentów zyskuje tylko na autentyczności. Po prostu mieszanka wybuchowa. Doskonała także dla dopiero zaznajamiających się z pisarstwem Bukowskiego.

goreckiAdrian Górecki porzuca myśl o mieszkaniu na kredyt:

Dach nad głową to jedna z podstawowych potrzeb współczesnego człowieka, a własne mieszkanie lub dom pozostają na szczycie listy celów życiowych większości Polaków. Niestety wielu z nich ma problem ze znalezieniem jakiegokolwiek stałego lokum, a posiadanie nawet M2 na własność jawi się im jako nieosiągalny luksus.

Filip Springer w „13 piętrach” szuka przyczyn trwającego kryzysu mieszkaniowego. Porusza kwestie związane z kredytami, mieszkaniami na wynajem, lokalami komunalnymi i czyścicielami kamienic. Przybliża nie tylko współczesne problemy, ale przypomina również dramatyczne doświadczenia mieszkańców międzywojennej Rzeczypospolitej, gdy marzeniem przeciętnej rodziny był własny pokój.

Dzięki rewelacyjnemu warsztatowi reporterskiemu autora możemy poznać historie zwykłych ludzi, których dotknął mieszkaniowy kryzys. Tych, którzy wzięli pożyczkę we frankach w okresie kredytowego boomu i tych, których kupiono wraz z kamienicą. Trzydziestolatków wynajmujących pokoje u znajomych, jak i ludzi, którym życie zniszczył nierzetelny deweloper. Reporter nie staje po żadnej ze stron – nie znajdziemy tutaj jednoznacznego wsparcia dla frankowiczów, potępienia banków czy peanów na cześć budownictwa społecznego. Ocenę sytuacji Springer pozostawia czytelnikom.

Paulina ZaborowskaPaulina Zaborowska przekonuje się, że prawda bywa czasem brzydka:

Wszyscy wiemy, że pamięć jest wybiórcza, jednak nie na tyle, by pamiętać jedynie to, co dobre. Marcin Kącki przedstawił w swojej książce dość specyficzny obraz Białegostoku, który sporej części czytelników nie przypadł do gustu. Bo ludzie już tak mają, że nie lubią kiedy źle się o nich pisze. Książka jest tworem wielowymiarowym, zbiorem reportaży opisujących różne zagadnienia. Autor zgłębia w niej tajemnice krwawiącej hostii czy szuka śladów wymordowanych Żydów. Czasem z zawartych na kartach książki historii przebija antysemityzm i ksenofobia. Widać też chęć zapomnienia o trudnej historii, której ślady są nadal widoczne w przestrzeni miasta. Jest też opowieść o pierwszym polskim dziecku poczętym metodą in vitro.

W pewnym sensie to książka o całej Polsce. O naszych lękach, problemach i uprzedzeniach, których trudno się wyzbyć. Treści opisane przez Kąckiego mogą zdziwić, nawet trochę przestraszyć. Ale to ważne: nie można zapominać o tym, co złe i za wszelką cenę próbować się tego wyprzeć. To nie jest książka kogoś negatywnie nastawionego do Białegostoku. Kącki zbiera informacje, stawia pytania i próbuje znaleźć odpowiedzi. I otrzymuje je od mieszkańców miasta: historyków, działaczy kultury, zwolenników różnych opcji politycznych. Bo czasem łatwiej jest spojrzeć na świat oczami drugiego człowieka.

Paulina GoncerzPaulina Goncerz z wypiekami na twarzy czyta kolejne strony nowej powieści Białasa:

Grzeszolska umiera niespodziewanie: w szlafroku, nad talerzem pełnym krupniku, z przyspieszonym biciem serca. Nader szybko rodzina organizuje pogrzeb, mąż w nadzwyczaj ekspresowym tempie próbuje uzyskać akt zgonu, raczej z pominięciem niezbędnych procedur. Szczęśliwie są na tym świecie tacy, którym nagła śmierć kobiety – co prawda stukilowej i niezbyt urodziwej, acz zdrowej – nie daje spokoju. Do tych dociekliwych należą policjant o osobliwym nazwisku Payonk oraz lekarz Anisfeld, Żyd. Czy Anna wyzionęła ducha z przyczyn naturalnych? Czy ktoś jej w tym jednak pomógł? Jakie tajemnice skrywają najbliżsi denatki? A zdradzić mogę tylko, że trup Anny nie będzie jedynym w tej opowieści…

Sprawa Grzeszolskich była szeroko komentowana w sosnowieckiej prasie lat trzydziestych ubiegłego wieku. Zbigniew Białas wykorzystał tę historię prawdziwą i sprawnie zamienił ją w swoją najnowszą powieść pt. „Tal”, zdecydowanie najlepszą z trzech dotychczas wydanych. Polecam, bo warto! I niecierpliwie czekam na kolejne.

Bernadeta PrandziochBernadeta Prandzioch wsłuchuje się w głosy Marrakeszu:

Książka Eliasa Canettiego chociaż wiekowa, bo napisana przed sześćdziesięciu laty, nie utraciła przez lata nic ze swego uroku. „Głosy Marrakeszu” to luźny zbiór opowieści z pobytu autora w orientalnej krainie. Mimo że Canetti spędza w mieście wiele tygodni, nie próbuje się w odmiennej kulturze ani trochę zadomowić. Jest wielkim, wybitnym wręcz obserwatorem rzeczywistości, otwartym i przychylnym, a jednocześnie zdystansowanym. Zdaje się jakby podczas swoich spacerów po mieście otrzymywał nadprzyrodzone moce chłonięcia świata wszystkimi zmysłami jednocześnie: słucha stojących na placach opowiadaczy i osobliwej melodii ich języka, wdycha egzotyczne zapachy targu, zagląda na podwórka domów i w oczy nieprzeciętnie pięknych kobiet, smakuje żydowską wódkę, zwaną Maya i miętową herbatę, dotyka skór, tkanin i dywanów.

Jego opowieść promieniuje ciepłem i przyciąga. Sprawia, że zarówno autor – na wskroś europejski na dawną modłę – jak i odległy Marrakesz, stają się nam niezwykle bliscy. Kojący balsam dla zmęczonych chłodem i szarością listopadowych dni zmysłów.

Marie-Hélène Lafon: Joseph, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2015.
Charles Bukowski: Fragmenty winem poplamionego notatnika, wyd. Noir sur Blanc, Warszawa 2015.
Filip Springer: 13 pięter, wyd. Czarne, Wołowiec 2015.
Marcin Kącki: Białystok. Biała siła, czarna pamięć, wyd. Czarne, Wołowiec 2015.
Zbigniew Białas: Tal, Wydawnictwo MG, Kraków 2015.
Elias Canetti: Głosy Marrakeszu, wyd. Słowo/Obraz Terytoria, Gdańsk 2013.