Podziemny zachód słońca – finisaż wystawy Lecha Majewskiego

Nowe Muzeum Śląskie śmiało realizuje cele i założenia, których wykonania nie powstydziłyby się światowe galerie. Trwająca od 19 września wystawa Lecha Majewskiego „Podziemne Słońce” okazała się wielkim sukcesem, a jej finisaż odbył się 8 listopada i zgromadził liczną publiczność.

fot. Adam Barabasz

fot. Adam Barabasz

W skład ekspozycji weszły wideo-arty z trzech cyklów: „Krew Poety”, „Ćwiczenia z Bruegla” oraz „Supermarket Dante”. Monumentalne instalacje nie tylko doskonale wpisały się w przestrzeń Nowego Muzeum Śląskiego, ale też pokazały jego możliwości wystawiennicze.

fot. Adam Barabasz

fot. Adam Barabasz

W ramach wydarzenia zaplanowano spotkanie z artystą, które poprowadził prof. Piotr Zawojski. Przerodziło się ono w dialog o miejscu artysty, jego drodze i wyborach, i wreszcie o samym Lechu Majewskim, który z Katowic pochodzi i do Katowic regularnie powraca.
Film, ulotny i nietrwały, stoi w opozycji do rzeźby – powiedział Majewski – działają na zasadzie kontrastu, a właśnie o kontrast w sztuce chodzi.

fot. Adam Barabasz

fot. Adam Barabasz

Zgodnie z diagnozą Jeana Beaudrillarda, rzeczywistość, w której żyjemy, została wyprzedzona przez jej złudzenie, mapa wyprzedziła terytorium. W takich warunkach artysta zaprasza nas do refleksji nad tym, co wyprzedza obraz, czy zapętlenie formy może prowadzić do odnalezienia nowej treści i jak znajomość kodu powoduje niemożliwość jego rozszyfrowania. Dla artysty bardziej interesujące zdaje się być uchwycenie tego, co nieistotne i chwilowe – ważniejsze od przedstawienia klasycznej piety staje się przedstawienie tego, co wydarzyło się na chwilę przed: dźwiganie ciała, poprawianie draperii i przyjmowanie odpowiedniej pozycji. Wszystkiemu towarzyszy groteskowy wręcz spokój. Instalacje Majewskiego, wychodząc poza formę i symbol, zapraszają do gry, ale robią to z dużym dystansem i jeszcze większą ironią.

fot. Adam Barabasz

fot. Adam Barabasz

Nieco ironicznie jest również to, że zamknięciu wystawy towarzyszyła projekcja filmu, który opowiada historię jej budowania w katowickim muzeum. Realizacja Magdaleny Grunwald pokazuje to, co wydarzyło się w muzealnej przestrzeni, zanim jej organizacja stała się uporządkowaną wystawą. Oprócz wartości dokumentalnej, „Podziemne Słońce” w bezpośredni sposób odwołuje się do refleksji Lecha Majewskiego – podobnie jak artysta, autorka z niezwykłym zaangażowaniem i zachwytem nad detalem podgląda proces tworzenia, w którym człowiek i przedmiot zaczynają funkcjonować jako dzieło. 

A przecież o to właśnie chodzi.

fot. Adam Barabasz

fot. Adam Barabasz

korekta: Agnieszka Stanecka