Zapomniane gwiazdy lat 80.: Sam Fox
Gwiazdy muzyczne często rozbierają się do sesji dla takich pism jak „Playboy” czy „CKM”. Znana twarz przyciąga nabywców, a celebryci dostają w zamian ogromne sumy. Rzadko jednak swoje kariery zaczynają od pojawienia się na łamach takich magazynów. W tym wypadku na starcie powstał biust, a później Samantha.
Samantha Karen Fox urodziła się 15 kwietnia 1966 roku w Londynie. Od najmłodszych lat interesowała się sceną: zaczynała od teatru, a w 1976 roku wystąpiła w telewizyjnej produkcji BBC „No Way Out”. W wieku 18 lat jej zdjęcia topless zaczęły pojawiać się w prasie brukowej. Została zaangażowana na stałe do jednego z najpopularniejszych czasopism, „The Sun”, jako „dziewczyna ze strony 3”. Modelka została zauważona przez większą grupę odbiorców, dzięki czemu zaprojektowała własną kolekcję bielizny. Przełom nastąpił w 1986 roku, kiedy to straciła „muzyczne dziewictwo”, wydając pierwszy singiel „Touch Me (I Want Your Body)”, który trafił na pierwsze miejsce w Australii, Norwegii, Kanadzie, Finlandii i Szwecji oraz na 4. miejsce na liście amerykańskiego Billboardu i 3. na angielskiej liście. Kolejne single z pierwszego albumu „Touch Me” największe sukcesy odnosiły w takich państwach jak Szwecja, Finlandia i Niemcy.
W latach 80. w muzycznych wytwórniach bardziej liczyła się ilość niż jakość, co spowodowało, że kolejne albumy Fox wydała w 1987 i 1988 roku. Dużą popularnością, szczególnie na rynku europejskim cieszyły się single: „Nothing’s Gonna Stop Me Now” z 1987 roku (który był numerem 6. w Niemczech, 7. w Szwecji, 8. w Anglii) oraz „I Only Wanna Be With You” z 1989 roku (który dotarł do 9. miejsce we Francji i 16. w Anglii). Zupełnie inaczej przedstawiała się sytuacja na rynku amerykańskim. Utwory, które nie odnosiły sukcesów w Europie, docierały do top10. Tak było z singlami „Naughty Girls (Need Love Too)” (numer 3.) i „I Wanna Have Some Fun” (pozycja 8.).
Lata 80. się skończyły, a to oznaczało jedno: nowa dekada = zmiana obowiązujących trendów. Samantha Fox popełniła ogromny błąd, czyli dalej nagrywała utwory w klimacie poprzednich krążków. Efekt? Ogromna komercyjna porażka czwartego albumu z 1991 roku i zmiana wytwórni. W 1995 roku przypomniała o sobie utworem „Go For The Heart”, którym bezskutecznie próbowała wywalczyć awans na Eurowizję. Następne wydawnictwo opublikowała w 1998 roku – ono również osiągnęło komercyjne dno.
Na listy powróciła dopiero w 2004 roku wraz z piosenkarzem nazywającym się Günther, który zaprosił Fox do nagrania jej coveru „Touch Me (I Want Your Body)”. Piosenka w nowszej wersji dotarła do 1. miejsca na liście przebojów w Szwecji. Kolejny muzyczny comeback zaliczyła w 2010 roku, nagrywając cover utworu grupy Blondie, „Call me”, wraz z inną wokalistką z lat 80. – Sabriną. Utwór okazał się dużym przebojem we Włoszech, docierając do 4. pozycji tamtejszej listy.
Jak dzisiaj wygląda kariera pani Fox? Wbrew pozorom koncertuje dosyć sporo, szczególnie na festiwalach, których motywem przewodnim są, jak pewnie się domyślacie – lata 80. W tym roku wystąpiła nawet w Polsce na Summer Festival, obok Gazebo i Fancy. Ciekawe jest również jest jej życie osobiste. Romansowała z takimi artystami jak: Lemmy z Motörhead, Paul Stanley z Kiss, Glenn Tipton z Judas Priest. W 2003 roku artystka dokonała coming outu we własnej autobiografii, przyznając się do związku, jaki łączył ją ze zmarłą już menedżerką Myrą Stratton.
Co na jej temat myślą inni?
Skiba: To była wielka gwiazda disco w latach 80. Ja raczej nie słuchałem jej piosenek, no bo wolałem punk rocka, ale trudno było jej nie znać, szczególnie, gdy się było młodym chłopakiem, w którym buzowały hormony. Pamiętam, że jej nagą fotkę opublikował tygodnik „Razem”, pismo skierowane do młodzieży. Młodzi kupowali ten magazyn dla fotek, ogólnie bab, które zawsze ukazywały się na ostatniej stronie. I ja miałem ten numer z gołą Sam. Pokolenia młodych Polaków onanizowały się do jej nagich piersi. Krążyły legendy, że Samantha zanim zaczęła śpiewać grała w filmach porno, ale to chyba tylko tzw. pomówienia :)
Piosenkarka może nie ma wielkiego głosu, a karierę udało jej się zrobić „przy okazji”. Trzeba jednak przyznać, że doskonale wykorzystała swoje 5 minut. Osiągnęła to, o czym dzisiejsze modelki topless czy celebrytki mogą tylko pomarzyć – prawdziwy sukces.
tekst: Jarosław Słota
korekta: Paulina Goncerz