Agata Mendziuk MIND GAMES – niepokojąco ładne

2. października w Galerii 5 w Centrum Kultury Katowice odbył się wernisaż wystawy fotografii Agaty Mendziuk pt. „Mind Games”. Jest to pierwsza indywidualna wystawa absolwentki katowickiej ASP, obecnie mieszkającej i pracującej w Warszawie. Artystka na co dzień zajmuje się fotografią aranżowaną, współpracuje z wieloma znanymi polskimi i zagranicznymi magazynami.

fot./ materiały prasowe

źródło: materiały prasowe

Doświadczenia autorki z życia w dużym mieście i pracy z fotografią komercyjną nie pozostają bez wpływu na temat serii dyptyków utrzymanych w pastelowej tonacji. Na każdą parę zdjęć składają się przedstawienie modela i artefaktu. Zdjęcia utrzymane są w przyjemnej dla oka stylistyce znanej z kolorowych magazynów. Można jednak odnaleźć między nimi niepokojącą zależność, w której model jest przedmiotem, a artefakt, jako symbol kultury konsumpcyjnej – podmiotem. Pod względem geografii socjologicznej projekt ten jest typowo miejski, zachodni. Jak mówi sama autorka: Im większe miasto tym więcej tabletek uspokajających. Właśnie pod wpływem takich środków zdają się pozostawać osoby przedstawione na zdjęciach, złamane przez kulturę konsumpcyjną.

Projekt „Mind Games” dojrzewał w autorce około półtora roku, początkowo w formie szkiców. Większość osób, które możemy oglądać na zdjęciach z serii, to zawodowi modele. Fotografka zdecydowała się na współpracę z osobami oswojonymi z obiektywem, które mają w zanadrzu szereg wyćwiczonych póz, i z których łatwo będzie wydobyć „plastykowość” i „wycofanie”.

fot./ Karol Mazurek

fot./ Karol Mazurek

W dyptyku z powyższego zdjęcia do realizacji ujęcia z modelem posłużyły elementy wyposażenia studia fotograficznego na co dzień używane przez fotografkę. To zdjęcie (również w połączeniu z drugim, gdzie mamy do czynienia z uświęconym medium) dobrze oddaje element zamysłu autorki, który traktuje o wpływie na kondycję dzisiejszych mieszczuchów (i nie tylko) na świat mody i związany z nią przemysł reklamy, kreujące niemożliwe do osiągnięcia idealne wizerunki, powodujące frustracje i uwięzienie pomiędzy ideałem a rzeczywistością.

Sama autorka nie chce tłumaczyć, na jakiej zasadzie dobierała prezentowane fotografie w pary. Szukanie tych zależności i interpretacji pozostawia widzom.

Współorganizatorką wystawy jest Fundacja dla Filmu i Fotografii.

Wystawę można oglądać do 8 listopada.