Farby na mury – O Katowickich Muralach i fotorelacja z wycieczki rowerowej – Katowice Street Art Festiwal 2015

Mogą mówić, krzyczeć, zastanawiać albo po prostu wyglądać. Wzbudzać niechęć mieszkańców, naciskać odciski społecznych problemów albo zwyczajnie rozświetlać szarość chodników.

Pod Galerią Miasta Ogrodów

Pod Galerią Miasta Ogrodów, fot. Mateusz Sądaj

Escif, ul. Mikusińskiego 5

Escif, ul. Mikusińskiego 5, fot. Mateusz Sądaj

Filippo Minelli, ul. H. le Ronda 24

Filippo Minelli, ul. H. le Ronda 24, fot. Mateusz Sądaj

Katowice Street Art Festiwal zmienia miejską przestrzeń, koloruje odrapane budynki i otwiera dialogi pomiędzy artystami, obywatelami oraz władzami. W ramach tegorocznej edycji festiwalu organizatorzy zaplanowali między innymi wycieczkę śladami realizacji festiwalowych z poprzednich lat – wycieczkę niezwykłą, bo pełną. Od Załęża, poprzez Osiedle Tysiąclecia, Wełnowiec, Bogucice, Dąbrówkę Małą, Szopienice, Zawodzie, Osiedle Paderewskiego, Śródmieście, aż po Ligotę – każdy uczestnik z (mniej lub bardziej sprawnym) rowerem mógł odbyć wspaniałą podróż śladami sztuki ulicznej. Była to okazja nie tylko do zapoznania się ze wspaniałymi pracami, ale także możliwość odkrycia własnego miasta.

Hyuro, ul. Gliwicka 58

Hyuro, ul. Gliwicka 58, fot. Mateusz Sądaj

Julian Jakub Ziółkowski, ul. Plebiscytowa

Julian Jakub Ziółkowski, 1 Maja 87, fot. Mateusz Sądaj

Murale to sztuka specyficzna. Nietrwałe, wielkoformatowe i często niepoprawne politycznie prace, działają na społeczną wyobraźnię. Nie bez powodu artyści uliczni wielokrotnie wybierają dzielnice trudniejsze, bardziej problematyczne i wątpliwe estetycznie jako miejsce swojej działalności – zaognione niedogodności mieszkańców otwierają im usta podczas rozmów z artystami, a ci z kolei za sprawą kolorów (lub ich braku) tworzą wizualizacje zjawisk i trudności.

MARTA ABRAMOWICZ, ul. Wiosny Ludów 1

MARTA ABRAMOWICZ, ul. Wiosny Ludów 1, fot. Mateusz Sądaj

M-CITY, ul. Jana III Sobieskiego 13

M-CITY, ul. Jana III Sobieskiego 13, fot. Mateusz Sądaj

Katowice to idealne pole działania. Nieoczywiste piękno miasta pozwala na zabawę jego formą i tożsamością. Rozsadza od środka zastane struktury społeczne, pozwalając artystycznymi środkami wypowiedzieć się na bolesne tematy.

MOBSTR, ul. Lelewela 3

MOBSTR, ul. Lelewela 3, fot. Mateusz Sądaj

 

Daniel Sparkes aka Mudwig, ul. Markiefki 96

Daniel Sparkes aka Mudwig, ul. Markiefki 96, fot. Mateusz Sądaj

Mona Tusz i Raspazjan, ul. Gliwicka 148

Mona Tusz i Raspazjan, ul. Gliwicka 148, fot. Mateusz Sądaj

Uczestnicy wycieczki rowerowej żywo reagując na kolejne dzieła, dali świadectwo dyskursywnego charakteru prac. Doszukując się sensów, dzieląc się własnymi doświadczeniami, pokazali, że street art nigdy nie był i nie będzie oderwany od codziennych problemów i trosk. Przebyli ponad trzydzieści kilometrów i zobaczyli ponad trzydzieści murali w ciągu pięciu godzin. Do większości miejsc trudno byłoby trafić im samemu – ale dzięki przewodniczce, Uli Mączak, cztery lata katowickiego Street Art Festiwalu nie mają przed nimi tajemnic.

Paweł Ryżko, ul. Ulańska 12

Paweł Ryżko, ul. Ulańska 12, fot. Mateusz Sądaj

Spy, ul. Krakowska 148

Spy, ul. Krakowska 148, fot. Mateusz Sądaj

Vova Vorotniovn, ul. Morawa 5

Vova Vorotniovn, ul. Morawa 5, fot. Mateusz Sądaj

Zbiok, ul. Floriana 8

Zbiok, ul. Floriana 8, fot. Mateusz Sądaj

Zbiok, ul. Szczecińska 8

Zbiok, ul. Szczecińska 8, fot. Mateusz Sądaj

Nie podam Wam gotowych interpretacji murali. Nie otworzę także przed Wami swoich własnych refleksji. Zapraszam jednak do obejrzenia zdjęć, odnalezienia w nich własnych myśli i zwiedzenia tych wyjątkowych miejsc na własną rękę. Zapewniam, że będzie to podróż niezwykła, a w krok za nią przyjdzie jeszcze większa miłość do wspaniałego i niepowtarzalnego miasta, jakim są Katowice. A już w niedzielę 24 maja, kolejna wycieczka rowerowa – tym razem śladami tegorocznych realizacji. Nie może Was tam zabraknąć!

mateusz

Tekst i zdjęcia: Mateusz Sądaj

Korekta: Sylwester Ligocki