Projektowanie jedzenia 1: Projektowanie wiedzy (o jedzeniu)
Nie ulega wątpliwości, że przechodzimy jako społeczeństwo i kultura fazę stylizacji każdego fragmentu życia. Od ciała, poprzez mieszkanie, aż po zainteresowania. Pasje nas stylizują, zainteresowania nas określają. Teraz mamy także możliwość stylizowania wiedzy, jakiej nabywamy, korzystania ze źródeł oznaczonych marką artystyczną. Pożywienie stanowi tutaj idealną materię do działań. Rosnące zainteresowanie kulturą „fit”, wariantami diety (np. weganizm), kulturą jedzenia „bio” są bogatym materiałem dla artystów, którzy kreują z niego dzieła sztuki nowego typu.
Nieobiektywność danych
Rozszerzanie się wiedzy, mnożenie specjalizacji i jednocześnie coraz mniejsza ilość wolnego czasu na przyswojenie informacji prowadzi do poszukiwania nowych, szybszych i przystępnych dróg poznawania. Obecna kultura estetyzacji nie może przejść obojętnie wobec możliwości kształtowania, stylizowania i upiększania informacji. Statystyki i dane wydają się być zmiennymi obiektywnymi, niepodlegającymi wartościowaniu, jednak graficy i artyści znaleźli sposób na relatywizację wiedzy. Kształtując infografiki – bo o nich mowa – poddają projektowaniu zarówno wiedzę, jak i sposób jej nabywania. Nie pozostaje to bez wpływu na jakość otrzymywanych informacji. Na szczęście artyści będący już „pomiędzy” artystami a wykładowcami w większości wypadków dodają do grafik bogatą bibliografię, z jakiej korzystali, uwzględniają źródła i odnośniki oraz dają możliwość eksplorowania tematyki na własną rękę.
Trochę wiedzy w każdym miejscu
Dostępność, łatwość odnalezienia, zapisania i – przede wszystkim – zapoznania się z treścią infografiki sprawia, że jest ona idealną rozrywką przy jednoczesnej użyteczności. Niemalże na każdym serwisie bazującym na wymianie zdjęć i grafik natknąć możemy się na różnego rodzaju infografiki. Tumblr, pinterest, soup.io to tylko niektóre z propozycji dla poszukiwaczy designerskiej wiedzy. Infografikę można pobrać, zreblogować, udostępnić znajomym, dzieląc się nie tylko wiedzą, ale także doznaniami estetycznymi. Nie ulega wątpliwości, że każda z prac jest wyjątkowa, nosi ślady artysty, który ją stworzył, potrafi być kreacyjna i tym samym stanowić odrębne „dzieło sztuki”. Ulega tu transformacji pojęcie sztuki użytkowej. Infografikom daleko do wiarygodności książek, jednak dla wielu, zwłaszcza niewyspecjalizowanych osób będących pasjonatami jakiejś dziedziny sztuki, są one często jedynymi źródłami łatwo przyswajalnych informacji.
Od kawy, przez sen, aż po obuwie
Przewijając (scrollując) pinterest, wchodzimy do przedziwnego rodzaju biblioteki będącej tablicą informacji z każdej dziedziny. Pigułki rozłożone przed nami na stole noszą ślady wszystkich kolorów i kształtów. Wydaje się, że dla przeciętnego użytkownika skończyła się epoka wyspecjalizowanych książek będącej przecięciem tematu na wskroś – kiedy do dyspozycji mamy całe spektrum garstkowych, ale jednak podanych na pięknej tacy informacji, nie sposób oprzeć się oglądaniu i czytaniu. Czytanie i oglądanie – te dwie czynności wykonujemy, korzystając z infografik, tworząc jednocześnie nowy sposób uczenia się. I tak na jednym ekranie przeczytać możemy o dobroczynnym wpływie zielonych warzyw, najlepszych pozycjach jogi dla początkujących, skutkach niedoboru snu, największym eksporterze bananów i historii zegarów ściennych.
Nasi rodzice całą wiedzę przyswajali w bibliotekach, korzystając z opasłych tomów encyklopedii, w specjalistycznych zbiorach z niekończącymi się odnośnikami do kolejnych pozycji. Nasze pokolenie doznało już luksusu wiedzy przekazywanej audiowizualnie: w postaci filmów dokumentalnych, projekcji rzeczywistych materiałów. Sprawa jednak idzie o krok dalej: tak jak cała kultura, tak i wiedza ulega stylizacji.