Ciało jako znak. Sztuka tatuażu

Eric Emanuel Schmitt w swojej powieści „Kiedy byłem dziełem sztuki” opisuje losy bohatera, którego ciało umieszczone w kontekście kontemplacyjnego bytu, czyli żywej rzeźby, stało się przedmiotem powszechnego podziwu. Poddany wielu modyfikacjom dokonanym wprawną ręką chirurga plastycznego protagonista stał się odzwierciedleniem archetypicznego, odwiecznego ludzkiego pragnienia bycia pięknym i pożądanym. Współczesna kultura, jak i sztuka uczyniły z fizyczności główny przedmiot swoich zainteresowań, kompletnie zmieniając tym samym ontologiczny status cielesności. Jak trafnie zauważył Fernando Pessoa, starożytni nie konfrontowali z rzeczywistością swojego fizycznego odbicia. „Dzisiaj oglądamy samych siebie we wszystkich możliwych pozycjach. Stąd nasze przerażenie i wstręt do własnej osoby” – pisał Pessoa w „Księdze niepokoju”. Owo przerażenie wywołuje natrętną chęć poprawiania i przekształcania.

 

kow3

kow2
Współcześnie ciało traktowane jest jako znak, pozawerbalny komunikat, który ma służyć do skonfrontowania się z własnym ego lub staje się konsumpcyjnym bytem, zachwycającym gładkością, smukłością oraz niekończącą się młodością pozbawioną jakichkolwiek zmarszczek. W dobie kultu, a raczej religii ciała narzucającej standardy obchodzenia się z własną fizycznością, w których każde odchylenie od przyjętych kryteriów staje się grzechem, tatuaż może stać się sposobem wyjścia poza narzuconą estetykę. Ta dziedzina ozdabiania własnego ciała do tej pory wzbudza ambiwalentne uczucia, kojarząc się najczęściej z więziennym środowiskiem. Trzeba przyznać, że jest to pewnego rodzaju uproszczenie pozbawiające tatuaż elementarnego znaczenia, jakim bez wątpienia jest jego symbolika. U ludów prymitywnych pełnił on funkcję ochronną, stając się amuletem chroniącym przed złymi mocami, a w Japonii technika ozdabiania ciała zwana irezumi łączy w sobie perfekcyjną znajomość anatomii i sztuki, sprawiając, że tatuaże wykonywane tą metodą dopasowują się do struktury skóry ich właściciela. Jednakże i w tym regionie świata barwne ozdabianie ciała oznacza dziś przynależność do grup przestępczych, w tym osławionej yakuzy. O tym, że tatuaż stał się dziś modny, zdecydowała bez wątpienia popkultura pełna celebrytów śmiało obnażających wytatuowane partie ciała. Można postawić jednak pytanie, czy ta forma ozdabiania własnej fizyczności stała się odpowiedzią na obowiązujący kult ciała, która ma go w dalszym ciągu podtrzymywać, czy stanowi ona raczej zdecydowany sprzeciw wobec powszechnej polityki urody?

kow6
Bez wątpienia tatuaż traktowany jest dzisiaj jako forma upiększania sprzyjająca zwiększeniu atrakcyjności seksualnej, jest również skutecznym sposobem na odwrócenie uwagi od ewentualnych, fizycznych wad. Cechą wspólną miłośników tatuaży jest podkreślanie własnej indywidualności i chęć graficznego zapisu intymnych historii, które należy w jakiś sposób uwiecznić. Czasami decyzja o wykonaniu tatuaży wydaje się być nieprzemyślana i spontaniczna, co kończy się często bolesnym i długotrwałym usuwaniem kolorowych znaków. Renesans, jaki przeżywa aktualnie barwne ozdabianie ciała, sprzyja zniwelowaniu stereotypów narosłych wokół tatuaży, które zaczynają być traktowane jako osobna dziedzina sztuki definiująca ciało jako pewnego rodzaju nośnik obrazu. Perfekcyjnie wykonany tatuaż zachwycający swoją formą staje się ważniejszy niż fizyczność będąca przekaźnikiem pożądanego ideału piękna. Tatuaż zmienił tym samym ontologiczny status ludzkiego organizmu, umieszczając go w kategorii żywego dzieła sztuki. Innymi słowy, to obraz staje się w tym przypadku ciałem, a nie na odwrót.

kow5
Jedną z artystek, której projekty tatuaży zachwycają swoimi graficznymi wzorami, jest Kasia Oskarbska-Wrona, absolwentka Wydziału Architektury Wnętrz Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Czerpiąc z wizualnych rozwiązań sztuki japońskiej, indyjskiej i maoryskiej oraz inspirując się dokonaniami Mauritsa Corneliusa Eschera – holenderskiego grafika i malarza – oraz Albrechta Dürera – wybitnego interdyscyplinarnego artysty i teoretyka sztuki – tworzy niezwykle charakterystyczne wzory tatuaży. Większość jej projektów wypełniają zwierzęta, które artystka z doskonałą precyzją odtwarza na swoich szablonach. Każde z nich posiada symboliczne znaczenie – nietoperz oznacza złudzenie, odrodzenie, sny, intuicję oraz dobrą komunikację1, a ptaki nawiązują bezpośrednio do opisów zawartych w „Zoologii fantastycznej” Jorge Luisa Borgesa. Nie mogło też zabraknąć owadów, które w kulturze Wschodu uchodzą za symbol bezustannie wędrującej, zagubionej duszy2. Artystka nie ukrywa swojej fascynacji fauną, która staje się zwierciadłem ludzkich zachowań i nawyków. Spoglądając na jej projekty, nie można uniknąć skojarzeń z dokonaniami naukowymi w dziedzinie badania zwierząt prowadzonych przez Konrada Lorenza oraz Ernsta Haeckela. Dla artystki fauna staje się sposobem nawiązania głębokiego kontaktu ze swoją własną świadomością, jej naturalnymi instynktami tłamszonymi przez kulturę. Zwierzęta odzwierciedlają archetypiczne cechy osobowości ludzi, stąd też właściciel tatuażu Oskrabskiej-Wrony odnajduje w jej twórczości nawiązania do odwiecznej walki pomiędzy instynktem a racjonalizmem. Współczesna rzeczywistość wykrzywia realne pojęcie wolności, umieszczając ją w sztucznie wykreowanych ustaleniach trzymających na wodzy prawdziwą, dziką naturę człowieka. Projekty artystki stają się fizycznym amuletem chroniącym przed szaleństwem konsumpcyjnego świata.

kow4
Współczesny tatuaż to nie tylko ozdoba. To rytualne wyzwalanie ciała i nadanie mu indywidualnych cech oraz znaczeń będących manifestacją tożsamości lub duchowych poszukiwań. Tatuaż może stać się tym samym istotną częścią przestrzeni ludzkiego bytowania, znakiem szczególnym, który jak filozoficzny traktat skłania do przemyśleń.