Świat, w którym blues miesza się z symfonią. Rawa Blues w Katowicach
Gdzie się podziały letnie festiwale – zabawa do rana przy brzmieniach zespołów, koncert, na który czeka się od lat (lub słyszy się pierwszy raz w życiu), pogoń między scenami i życie podyktowane muzyczną rozpiską? Mimo że czas letniego szaleństwa dobiegł już końca, to nie przyszła jeszcze pora, by na dobre żegnać się z festiwalowymi emocjami.
Wybierając się po raz pierwszy na Rawę Blues Festiwal nie do końca wiedziałam, czego się spodziewać. Powiedzenie, że pojawiłam się tam z przypadku byłoby sporym nadużyciem, ale moja wizja bluesowego festiwalu mocno minęła się z rzeczywistością. Utarty w głowie schemat leciwego mężczyzny, który śpiewa o miłości do whiskey i kobiet został wyparty przez mocne gitarowe brzmienia czy głosy, takie jak chociażby Nory Jean Bruso, która w ogromnej sali nie potrzebowała żadnego nagłośnienia. Festiwal zamknięty w jednej konwencji, jaką jest blues, broni się o dziwo swoją różnorodnością i niejednolitym podejściem do samego gatunku. Od ballad, przez mocne bluesowo-rockowe granie czy gospel, kończąc na artystach, którzy muzykę wydobywają nawet z ręcznej pralki.
Element łączący bluesa z symfonią
Gorące emocje towarzyszące otwarciu nowej siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia wpiszą się w historię festiwalu. Tegoroczna – wyjątkowa, bo dwudniowa – edycja Rawy Blues rozpocznie się od koncertu właśnie w tym niesamowitym (w szczególności pod względem akustyki) budynku. Symfoniczne brzmienie spod batuty Krzesimira Dębskiego zostanie połączone z muzycznym dorobkiem dyrektora i założyciela Rawy Blues – Irka Dudka. Warto tutaj nadmienić, że nie jest to pierwsze orkiestrowe wcielenie Irka Dudka, bowiem pod koniec lat ’90 koncertował z zespołem Symphonic Blues, a trochę później narodził się projekt Shakin Dudi Orchestra. W dorobku Irka Dudka znalazła się także współpraca z kwartetem smyczkowym oraz big bandem . Można powiedzieć, że Dudek pojawiał się na scenie już w wielu wcieleniach, jednakże koncert z NOSPRem będzie prawdziwym wyzwaniem dla obu stron. W piątkowej części festiwalu na scenie pojawi się również niebywale czarujący Eric Bibb. Wszyscy Ci, którzy przepadają za łączeniem gatunków i pozytywnym brzmieniem gitary powinni zapamiętać to nazwisko, a przede wszystkim wybrać się na koncert.
Sobotnie granie w Spodku
Wybierając się na sam festiwal warto pojawić się jak najwcześniej, bowiem już od godziny 11:00 rusza granie na Scenie Bocznej, gdzie często można znaleźć prawdziwe muzyczne perełki. Nierzadko to właśnie artyści występujący w godzinach przedpołudniowych podbijali moje serce swoim niesztampowym podejściem do muzyki i swobodą, którą przesiąknięte są występy na Scenie Bocznej.
Koncerty na Głównej Scenie zainaugurują jak zawsze artyści z Polski, w tym również Ci, którzy zostaną wyłonieni w ramach konkursu Internautów i Publiczności. Po godzinie 15:00 będzie można usłyszeć Sebastiana Riedla wraz z zespołem Cree oraz prawdziwych festiwalowych weteranów czyli Pawła Szymańskiego oraz Grzegorz Kapołka Trio.
Sama najbardziej czekam na koncert zespołu, który nie do końca wpisuje się w wąsko rozumiany temat bluesa. Grupa The Blind Boys of Alabama zachwyca przede wszystkim lekkością, jak i podejściem do muzyki gospel. Pięć męskich głosów zgranych w jedną całość robi na mnie ogromnie wrażenie. Warto też zwrócić uwagę, że zespół powstał w 1937 roku i od tego czasu gra, choć w nieco zmodyfikowanym składzie.
Muzyka gospel zagości na scenie Spodka dłużej, a wszystko to za sprawą głównej gwiazdy festiwalu, jaką jest Robert Randolph, który wystąpi wraz z The Family Band. W sobotę usłyszymy również zespół, który przybył prosto z Denver, The Fox Street All-Stars, unikatowe brzmienia spod znaku Shawn Holt & The Teardrops.
Sam festiwal zakończy Koncert dla Ryśka, mający upamiętnić dwudziestą rocznicę śmierci Ryszarda Riedla, byłego frontmana zespołu „Dżem”. Ta część festiwalu zostanie przygotowana przez Krzysztofa Głucha, Andrzeja Ruska, Irka Dudka, syna artysty –Sebastiana Riedla – oraz byłego perkusisty zespołu Dżem, Michała Giercuszkiewicza.
Festiwal Rawa Blues zagości w Katowicach już po raz 34 i odbędzie się w dniach 10 – 11 października.