Niedzielne święto, czyli pogodne memento mori
W drugiej odsłonie swojej współpracy z chórem Wrzos z Zakrzewa Mikołaj Mikołajczyk sięga do tematów samotności, śmierci i nadszarpniętego zdrowia – kwestii niezwykle drażliwych i osobistych, szczególnie dla seniorów.
Choć Noce i Dnie traktują o rzeczach poważnych, spektakl jest realizowany przez środki, które można by nazwać „pozytywnymi” – jest zatem dowcipny i zawiera sporą dozę dystansu do siebie. Dodatkowo, tworzą go ludzie, dla których wyjście na scenę jest świętem – wkładają w to 100% swojego zaangażowania, energii i siły, szczególnie fizycznej. Jest to postawa, której po prostu mógłby im pozazdrościć niejeden profesjonalista, przeżywający być może kryzys twórczy.
Projekt Noce i Dnie składa się z kilku warstw przedstawienia. Jedną z nich jest projekcja – materiał filmowy złożony z wypowiedzi seniorów opowiadających o byciu samotnym, relacji z ich dziećmi i wnukami, o problemie domów spokojnej starości czy o zapomnieniu, które coraz dotkliwiej odczuwają na sobie. Bohaterowie opowiadają również o stosunkach sąsiedzkich, które znacznie zmieniły się w Zakrzewie po pierwszym projekcie Mikołajczyka, stworzonym z chórem Wrzos. To właśnie od tamtego czasu jego uczestnicy zaczęli być rozpoznawani i jednocześnie naznaczeni – zarówno w dobrym tego słowa znaczeniu, ale i prowokującym przejawy zawiści.
O równie ważnych sprawach opowiadają seniorzy na scenie. Najpierw zaznaczają swoją przestrzeń piłkarskimi pachołkami i sygnalizują początek rozgrywki sportowym gwizdkiem, po czym rozpoczynają serię „opowieści” w formie wykrzykiwanych haseł. Są to bardziej aranżacje scenicznych sytuacji niż tradycyjne sceny teatralne, zatem pojawia się tu więcej prezentacji niż dialogów i teatralizacji przestrzeni. Mikołajczyk zaopatruje swoich współpracowników w proste, ale bardzo symboliczne „rekwizyty”, takie jak balony czy kwiaty lilii. Kwiaty te, które nierozerwalnie łączą się z symbolem śmierci, zasypują całą scenę. Przywołuje to również moment z filmu Jerzego Antczaka, gdy jego bohaterka Barbara zostaje obdarowana nenufarami przez przyszłego męża – kwiaty mimo konotacji ze śmiercią zostają przekornie powiązane z odczuciem pierwszej, rodzącej się miłości.
Odwołań do wspomnianego filmu znajdziemy w projekcie znacznie więcej. Przykładowo, znane z filmu tango jest klamrą rozpoczynającą i kończącą spektakl. Usłyszymy także filmowe dialogi wplecione w spektakl, m.in. wypowiedzi filmowej Barbary będą tłem dla solo Iwony Pasińskiej – bardzo zdawkowej w ruchu choreografii, która przypomina zmysłowe i smutne rozliczenie się bohaterki z miłością (lub jej brakiem) do męża Bogumiła Niechcica. I to Pasińska oraz Adam Ferency są kolejną płaszczyzną układanki Nocy i Dni. Trudno odgadnąć ich tożsamość – może to Barbara i Bogumił? A może jest to kolejna historia miłosna rozgrywana pomiędzy grupą seniorów? Co ciekawe, to raczej Pasińska i Ferency stanowią tło dla chóru Wrzos. O ile seniorzy pochodzą z realnego świata i mówią o swoich prywatnych życiowych przypadkach, o tyle Pasińska i Ferency tworzą płaszczyznę innej rzeczywistości – metaforycznej, wyobrażonej, co sprawia, że również ich obecność jest niejako „połowiczna”.
Z podobnego zresztą świata pochodzi w Nocach i Dniach sam Mikołaj Mikołajczyk. Przez cały czas trwania spektaklu obserwuje, nawiguje i po prostu pomaga z wnoszeniem rekwizytów, pokazywaniem choreografii, przypominaniem, kto i gdzie miał stać, usiąść, przejść. Jest głównym prowadzącym, a także reżyserem, obecnym w dziele, które jednak ucieka od przesadnej teatralizacji. Wykonuje jednakże partię solową, którą poprzedza rytuał wysmarowania choreografa białą mazią przez każdego z seniorów i odgrodzenia swojego scenicznego terytorium taśmą policyjną. Taniec Mikołajczyka pokrytego białą powłoką przywołuje skojarzenia z tańcem butoh lub specyficzny taniec śmierci, naznaczony przez każdego z siedzących obok scenicznych towarzyszy.
Zaraz po solo Mikołajczyka, seniorzy zaproszą widownię do wspólnego tańca, a także prezentują zdjęcia swoich zmarłych bliskich. Jest to niezwykle trudny moment. W całym spektaklu mówi się o śmierci, czy ułomnościach ciała. Nie brak też fragmentów o endoprotezie czy innych chorobowych wspomnień, a także wzmianek o przemijaniu, uczuciach, chęci zabawy, itp. I mimo iż, przez całą godzinę obcujemy z „tematem”, moment kiedy seniorzy zbliżają się do nas pokazując zdjęcia z jeszcze bliższej perspektywy, bezpośrednio konfrontujące nas z obliczami ich bliskich i nich samych, stanowi szczególnie mocne wyznanie. Swego rodzaju „memento mori” pozwala jeszcze wnikliwiej wejść widzowi w ich prywatny świat.
Tak jak wspomniałam wcześniej, Noce i Dnie to duża dawka pogodnego i dowcipnego przekazu. Co chwilę padają żarty o kolejnych kochankach i miłościach jednej z bohaterek, o endoprotezie, wykrzykiwane komunały typu „aktywna babcia”, a także wzmianki o lokalnej cytrynówce. Tej z kolei, wraz z kiszonymi ogórkami, smalcem i domowego wypieku ciastem możemy spróbować zaraz po spektaklu, kiedy to przewidziano spotkanie z widzami. To również szczególny moment, w którym osobiście można pogratulować występującym za zaproszenie do ich personalnego świata. Noce i Dnie to bowiem teatr z „ludzką twarzą”, budowany z niekwestionowaną prawdę scenicznej obecności seniorów. Tym bardziej więc wierzy się w to, do czego nawołują występujący – czyli w niedziele. Bo w życiu prócz nocy i dni bywają właśnie one. I są świętem – takim jak prezentacja projektu – które należycie trzeba święcić, podobnie jak kolejny pokaz projektu Nocy i Dni.
Maria Dąbrowska, Jerzy Antczak: Projekt. Noce i Dnie
Reżyseria: Mikołaj Mikołajczyk
Dramaturgia: Małgorzata Dziewulska
Muzyka: Zbigniew Kozub
Scenografia i video: Mirek Kaczmarek
Obsada:Edmund Bindek, Urszula Chałubek, Jan Cieślik, Irena Czermak, Alicja Dąbek, Bogdan Dąbrowski, Danka Okońska, Janusz Okoński, Eugenia Płaczek, Łucja Podlewska, Jerzy Podlewski, Józefa Polak, Maria Trokowska, Jan Wojciechowski, Danuta Zdrenka oraz Mikołaj Mikołajczyk
Gościnnie: Adam Ferency i Iwona Pasińska
Premiera: 5 września 2013 roku, Dom Kultury „Dom Polski” w Zakrzewie koło Złotowa
Spektakl powstał w ramach programu Samorządu Województwa Wielkopolskiego Wielkopolska: Rewolucje, którego kuratorką jest Agata Siwiak.
Współpraca: Zakrzewski Dom Kultury „Dom Polski”