Jedz, kochaj, łap morderców

diabelski paktWydawać by się mogło, że w popkulturze jest miejsce dla jednego medium obdarowanego kucharskim talentem – Cukiernika Neda z „Pushing Daisies”. Tymczasem autor popularnych straszydeł, Dean Koontz, i chińsko-australijska twórczyni mang, Queenie Chan, opowiedzieli o uroczym naleśnikowym kuchmistrzu i jego paranormalnej przypadłości, dorzucając kolejną postać do fikcyjnej gastronomicznej galerii osobowości.

Ów kuchmistrz jest równie skromny, jak miasteczko w którym przyszło mu żyć, gotować i rozwiązywać zagadki. Zgodnie z zasadą dobrych kryminałów właśnie w tak niepozornych miejscowościach jak (nieistniejące) Pico Mundo w stanie California czai się najwięcej mrocznych opowieści i nierozwiązanych policyjnych spraw.

Odd Thomas (nie mylić z Thomasem Ottem) to dwudziestoletni, przemiły i grzeczny „chłopak z sąsiedztwa” pracujący w miejscowej restauracji. Daleko mu jednak do charyzmy Scotta Pilgrima, który również dorabiając sobie swego czasu w kuchni, walczył o serce najfajniejszej dziewczyny w mieście. Odd Thomas to, mimo młodego wieku, w miarę ustatkowany gość. Przyjemna, bezstresowa praca, lekko dominująca, lecz wyrozumiała dziewczyna i świetne układy ze znajomymi doskonale wpasowują się w styl życia młodego detektywa-amatora, który od czasu do czasu pomaga tutejszej policji.

Pewnego dnia Odd dostrzega na ulicy ducha zamordowanego przed kilkoma dniami chłopca. Wraz ze swoją dziewczyną postanawiają znaleźć oprawcę, lecz nieśmiała zjawa nie daje dwójce wielu wskazówek dotyczących swojego zabójstwa. Tymczasem morderca nadal grasuje w mieście i ani myśli przestać zabijać.

Nie warto zdradzać więcej fabuły każdemu, kto miałby ochotę na szybką lekturę komiksu. Warto jednak zauważyć, że niecodzienny dar, jakim jest obdarzony Odd, nie zostaje w żaden sposób ograny przez dwójkę autorów, wobec czego postać młodego śledczego pozostaje nijaka do samego końca.

Niestety ramy gatunku, poza które Diabelski pakt nie wychodzi ani odrobinę, wydają się hamować potencjał zarówno jego postaci, jak i całej serii. Konwencja młodzieżowego kryminału z paranormalnymi elementami sprowadza komiks do poziomu dobrze znanej, jednak wartej zapomnienia serii Szkoły przy cmentarzu a zarówno zagraniczny, jak i polski sposób wydania komiksu nie pomaga całości. Okraszenie dymków Comic Sansem (polski wydawca) i sprowadzenie mangowej estetyki jedynie do kreski (komiks czytamy od lewej do prawej zarówno w wersji angielskiej, jak i polskiej) sprawia, że wielu potencjalnych czytelników nie sięgnie po lekturę. Dodatkowym strzałem w stopę jest tłumaczenie tytułu. Oryginalne In Odd we trust oraz dostępne (choć jeszcze nie u nas) dwie kolejne części zatytułowane Odd Is on Our Side i House of Odd nadają całej serii odrobiny ironii.

Niestety, Diabelski pakt jest lekturą bezbolesną, wolną od zwrotów akcji i narastającego napięcia. To komiksowa pulpa, której na rynku całkiem sporo i która z pewnością znajdzie swoją rzeszę zwolenników. Mimo nieśmiało nadchodzącej zimy pozostaje ulokować przygody Thomasa jako lekką lekturę na zimową przerwę lub przyszłe wakacje.

Odd Thomas. Diabelski pakt, scenariusz.: Dean Koontz i Queenie Chan, ilustracje: Queenie Chan, tłumaczenie: Bartosz Czartoryski, współpraca – Jarek Baczewski, wyd. Sine Qua Non, Kraków 2013.

Fragment komiksu: http://issuu.com/wydawnictwosqn/docs/odd_thomas_issuu?e=8793831/4761768aa

Nasza ocena: 2/5

Nasza ocena: 2/5