„Akropolis” w Starym
– Wyspiański pyta o istnienie Boga, dla nas ważniejsze jest pytanie o istnienie człowieka – mówi Łukasz Twarkowski, reżyserujący „Akropolis” w Narodowym Teatrze Starym.
Już jutro w Narodowym Starym Teatrze odbędzie się premiera spektaklu „Akropolis” w reżyserii Łukasza Twarkowskiego. Ostatni napisany przez Stanisława Wyspiańskiego dramat miał być zamknięciem trylogii, której pozostałe części stanowiły „Wesele” i „Wyzwolenie”. W tekście ożywają kulturowe ikony: Helena i Parys, Kasandra, Izaak, Jakub i Ezaw.
– Konrad Swinarski mówił, że jest to najbardziej kosmopolityczny tekst Wyspiańskiego. Ja również uważam, że jest on niesamowicie uniwersalny – mówi reżyser spektaklu, Łukasz Twarkowski. – Wyspiański pisał go, gdy był chory, ta choroba niedługo ma doprowadzić go do śmierci. Był to dla niego moment inicjacyjny, przełomowy. To niesamowicie ważny trop, przez który czytamy ten tekst. Jednocześnie jesteśmy młodzi, odbieramy go przez pryzmat swoich doświadczeń. Wyspiański pyta o istnienie Boga, dla nas ważniejsze jest pytanie o istnienie człowieka.
Młody reżyser, znany z realizacji spektakli „Farinelli” oraz „Kliniken/miłość jest zimniejsza niż śmierć” we wrocławskim Teatrze Polskim, szeroko wykorzystuje w swojej pracy nowe media. Aktorzy, przygotowując się do spektaklu, odbyli ciąg improwizacji, w których musieli grać z maszynami. Ich rejestracje będzie można zobaczyć w czasie spektaklu, na dużym ekranie zamontowanym ponad sceną.
– Staramy się tworzyć w naszej pracy pewne rzeczywistości multimedialne, których projekcja nie jest walorem estetycznym czy jakimś dodanym gadżetem, tylko składową konstrukcji rzeczywistości. Od samego początku prób szukamy nowych sposobów współpracy z kamerą – tłumaczy Twarkowski.
Najbliższe spektakle odbędą się:1, 3, 4 i 5 grudnia na dużej scenie Narodowego Starego Teatru. A u nas już za niedługo wywiad z reżyserem „Akropolis”!