After Tauron Nowa Muzyka – Fuck Buttons, Katowice, Hipnoza, 30.09.2013
Porządny katolik dzień święty święci. Najlepiej w skupieniu, otoczony chłodem kościelnych wnętrz i aksamitnych chłopięcych głosów (jeszcze przed mutacją). Dobrzy poganie mają w dupie katolika i odprawiają ceremonię dnia następnego, czyniąc to w iście bezceremonialny sposób. Prymitywnymi środkami manipulują zwierzęcymi instynktami mas. Zrobią wiele, aby przeciągnąć cię na swoją stronę. Dwójka pogan współczesnej elektroniki tworząca duet Fuck Buttons, czyli Andrew Hung i Benjamin Power, spróbuje tego dokonać już dziś w katowickim klubie Hipnoza. Pozostaje jednak pytanie: czy dasz się uwieść?
Podkręcone do czerwoności gałki syntezatorów, bębny i pady topiące się od piekielnie mocnych uderzeń, rozgrzane laptopy. I szamańska aura. Tak pokrótce mógłbym streścić własne wrażenia z pierwszego spotkania z muzyką Fuck Buttons na żywo, mającego miejsce 5 lata temu na krakowskim Unsound Festival. Na przestrzeni tych kilku lat, licząc od debiutanckiego „Street Horrrsing”, duet eksperymentujący przede wszystkim z rytmem i gęstością warstw dźwiękowych zachował w swojej muzyce to, co najbardziej charakterystyczne – prostotę, która magnetyzuje i hipnotyzuje.
Mieszając bezlitośnie długie syntezatorowe pasaże, od których drży i tańczy każda cząsteczka ciała, z plemiennymi wręcz rytmami, Fuck Buttons powiększają z każdym albumem grono swoich wyznawców. Siłę oddziaływania swojej muzycznej magmy na polską publiczność przetestują w Katowicach przede wszystkim za sprawą „Slow Focus”, czyli trzeciego ich krążka, który premiera miała miejsce w lipcu tego roku. Materiał nie pozostawia po sobie żadnych wątpliwości, że panowie niezmiennie skupiają się na tym, co potrafią najlepiej – wciąganiu słuchacza w kosmiczne dźwiękowe podróże, z których nie ma już powrotu. Kto choć raz zdecydował się wybrać na nie razem z nimi, ten wie, o co chodzi.
Pieprz zatem poniedziałkowy dół spowodowany powrotem do pracy po weekendzie. Pieprz nadrabianie zaległych odcinków ulubionych seriali. Przyjdź w poniedziałkowy wieczór do Hipnozy i pozwól, aby dźwięki wypływające spod przycisków w elektronicznych zabawkach chłopaków z Fuck Buttons pieprzyły twoje zmysły.
