„Gwiezdne wojny”, czyli potyczki na sztukę
Stara wozownia w Bytomiu ożyła na nowo za sprawą szóstki młodych artystów, którzy zaaranżowali w niej niecodzienną wystawę. „Gwiezdne Wojny” to podróż po meandrach podświadomości, a w niej dzieje się…
A zaczęło się od tegorocznej Nocy Muzeów i towarzyszących im II Targów Młodej Sztuki, w ramach której Muzeum Górnośląskie udostępniło jedno z pomieszczeń bytomskiej Galerii w Domu. Ci z kolei zaprosili do projektu jeszcze trzech młodych artystów z różnych uczelni polskich i zagranicznych. I tym sposobem Katarzyna Lamik, Mateusz Hajman, Marcin Kosakowski oraz Karolina Hałatek, Magdalena Lazar i Fabien Lede zainicjowali podróż do krainy swoich snów, aby do niej trafić najpierw trzeba było wspiąć się po magicznej wieży, a następnie wyrzucić z okna długi blond warkocz. O ile jednak warkocz istniał jedynie w wyobraźni, o tyle dzisiaj by tu trafić, podążać trzeba zgodnie ze wskazówkami z mapy (szczegóły u strażnika wozowni).
Zaciemnione pomieszczenie starej wozowni na czas Nocy Muzeów przekształciło się w miejsce nieoczywiste i tajemnicze. Pokazane prace na pozór niezwiązane ze sobą stworzyły ciekawą mieszaninę mediów i wątków, która w spójny sposób nawiązała do tematyki snów. Każdy element wystawy „Gwiezdne wojny” – jej poszczególne prace – razem zadziałały jako jeden sen. Instalacja „REM”, którą prezentowałam, stała się jednym z wątków tego abstrakcyjnego snu. Uważam, że Muzeum Górnośląskie stało się idealnym tłem dla zaistnienia nocnych wizji młodych artystów. – opowiada Karolina Hałatek, autorka instalacji „REM”.
Na wystawie zobaczyć można unikatowe obrazy, fotografie i instalacje, wykonane przez młodych twórców, nie zabrakło też odniesień do Bytomia.
To chyba wszystko, co można powiedzieć, by nie zdradzić zbyt wiele.
SEN / MOŻE /NIE SEN / MOŻE / SEN / MOŻE / … / A MOŻE / NIE SEN / WCALE / ?
…jest tylko jeden sposób żeby się dowiedzieć.
Wystawa TRWA do 10 czerwca
MIEJSCE: Wozownia przy Zamku, Muzeum Górnośląskie, ul. Wojciecha Korfantego 34, Bytom