Rozświetlamy Ludzi Kultury – Studenckie Koło Naukowe „antyRAMA”
Gościem kolejnej odsłony cyklu jest Łukasz Harat, przewodniczący Studenckiego Koła Naukowego „antyRAMA”, działającego przy Wydziale Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach.
Cykl „Rozświetlamy ludzi kultury” ma na celu przedstawienie działalności różnych grup – formalnych i nieformalnych – ale także pojedynczych osób zaangażowanych w animację kulturalną w regionie i całej Polsce. Każda odsłona to miniwywiad przeprowadzany z ludźmi kultury w formie ankiety. W zamierzeniu taka formuła ma na celu nie tylko przedstawienie szerokiemu gronu odbiorców działań, o których warto wiedzieć więcej, ale również przekroju aktywności w sferze kultury – inicjatywy te tworzą bowiem przede wszystkim ludzie – różnorodni, z własnym punktem widzenia, ze swoimi celami i wyznawanymi priorytetami. Czas na pełne rozświetlenie!
Projekt X. Tworzymy – Kasia i Ola tną rury
I. Na początek
Imię i nazwisko /lub pseudonim/:
Łukasz Harat oraz Karolina Czuwara, Magdalena Brzuska, Magda Rudy,Kasia Bernacik, Natalia Seniuk, Adam Krawiec, Szymon Zdziebko, Wojtek Ziętek, Zosia Stachura, Paulina Chlebek, Marta Dobrowolska, Adrian Duda, Kasia Białas, Ania Bożok, Daniel Skrzys, Patrycja Domin, Oliwer Kulpa, Ola Hantkiewicz, Sebastian Dziedzic
Nazwa organizacji (jeśli jesteście sformalizowani) + miasto (siedziba): Studenckie Koło Naukowe „antyRAMA”, Wydział Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach
Twoja rola pełniona w organizacji: Prezes zarządu
Wiek antyRAMY: oficjalnie na dzień 21.04 – 21dni; nieoficjalnie – 7 miesięcy
Edukacja: jesteśmy studentami I i II roku Architektury i Urbanistyki oraz Architektury Wnętrz na Wydziale Architektury w Gliwicach
Skąd pochodzimy: z całej Polski
Dokąd zmierzamy: do działania
Pierwsze spotkanie integracyjne
II. Garść pytań
Dlaczego Wasza organizacja powstała? Dlaczego działa dziś?
Pod koniec tamtego roku akademickiego wraz Karoliną Czuwarą udaliśmy się na Narracje Przestrzenne organizowane przez SARP. Bardzo spodobała nam się poruszana tematyka. Poznaliśmy tam świetnych ludzi (m.in. Bognę Krystek-Kuciewcz, doktorantkę z naszego wydziału). Zainteresowała nas tematyka społeczna w architekturze. Zawsze chcieliśmy robić coś poza studiami – (ja byłem członkiem koła +iKAWA i GRAWIZJA). Formuła prowadzenia tych kół naukowych nie za bardzo do nas przemawiała. Krótko mówiąc: nie podobała nam się. Stwierdziliśmy, że warto spróbować stworzyć własny projekt. Temat projektu znaliśmy od początku – architektura partycypacyjna (temat, który według nas jest wciąż niedostatecznie rozwinięty w Polsce, a jednocześnie jest bardzo ważny podczas procesu projektowania). Nie wiedzieliśmy, co dalej. Zwróciliśmy się o pomoc do Bogny Krystek-Kucewicz, która znalazła nam opiekuna naukowego – dr. Marka Janika. Tak zaczęła się ta historia. Ten piękny sen, który trwa dalej.
Dlaczego trwa dalej dziś?
Ponieważ udało się zebrać paczkę świetnych ludzi, równie zaangażowanych w tę tematykę jak my. To dzięki nim w chwilach zwątpienia śmiało idziemy dalej, stawiając kolejne kroki. Widzimy, że nasza ciężka praca ma sens, że ludzie to doceniają i chcą się angażować (nie tylko ci z koła naukowego, ale także z zewnątrz). Działamy dziś dlatego, że ludzie tego chcą i podobają im się nasze działania.
Czy przestaniemy działać, gdy ludziom przestanie się to podobać?
Nie. Poszukamy problemu w nas – zastanowimy się, co zrobiliśmy źle i czemu ludzie się od nas odwrócili. Nie ma sytuacji bez wyjścia. Będziemy walczyć o odzyskanie zaufania. I miejmy nadzieję, że w takiej sytuacji nam się to uda.
Drugie spotkanie koła – cała drużyna
Ilu członków liczy wasza grupa, jak organizujecie swoją pracę?
antyRAMA ma około 20 członków. Piszę „około”, ponieważ różni ludzie organizują się w różne projekty, czasami ta granica jest elastyczna. Niektórzy odchodzą i nie wracają, Niektórzy odchodzą, zatęsknią i wracają. Zasadniczo każdy jest równy. To, że określam siebie jako Prezesa Zarządu, nie znaczy, że inni członkowie traktują mnie jakoś inaczej. Gdy zaczynamy organizować pracę nad projektami, najpierw wybieramy liderów projektów i dzielimy się na grupy. (Tak było przy Projekcie X – podzieliliśmy się na 3 grupy, każda z nich dopracowywała wcześniej przedyskutowane przez wszystkich zagadnienia, a realizowaliśmy projekt już wspólnie).
Jedno słowo najlepiej oddające atmosferę waszych działań to…
ZAUFANIE
Co Was inspiruje do działania?
Naszą największą inspiracją są LUDZIE. To wokół nich kręci się wszystko, co robimy. Zależy nam na ich potrzebach, wymaganiach i wizjach.
Nasza przyszła siedziba – piwnica budynku X
Co jest najtrudniejsze w waszej pracy, co sprawia największe problemy? (I jak staracie się sobie z nimi radzić)?
Najtrudniejsza jest papierkowa robota – tysiące podań, zezwoleń, pozwoleń i opinii. Tego chyba najbardziej nie lubimy robić. Bo czujemy związane z tym ograniczenia. Jak sobie radzimy? Po prostu je piszemy. Cóż, czasami są odrzucane, czasami przyjmowane. Staramy się robić to jak najlepiej i myślę, że z biegiem czasu nabierzemy większej wprawy.
Projekt X – eXperymentujemy – kącik smakosza 2
Projekt X – eXperymentujemy – zadumany Prezes
Wasz największy sukces…
Sukcesy są 2 (ale dopiero zaczynamy swoją działalność):
1/ Założenie koła naukowego – to był spory problem. Zakładaliśmy je od października do kwietnia (w kwietniu zaczęło formalnie istnieć) – wszystko przedłużało się głównie przez ogrom papierów do ogarnięcia, w których przewodnicząca SSWA (Studenckiego Samorządu Wydziału Architektury) znajdowała co chwilę jakieś błędy.
2/ Projekt X – jest to projekt, który trwa obecnie, ale już po paru dniach widzimy, że działa. W projekcie chodzi o to, żeby zmienić życie studenckie w nowym wydziale architektury poprzez wprowadzenie tam siedzisk, kąciku smakosza i ściany dehejtacji.
Co jest wg ciebie największym wyzwaniem dla branży, w której działacie?
Zaspokojenie ludzi. Zazwyczaj trudno dogodzić wszystkim. Trzeba pójść na kompromisy, co się niektórym ludziom niekoniecznie podoba.
Gdybyście dziś dostali 10 tysięcy złotych, na co zostałyby przeznaczone, co chcielibyście zrealizować?
Ha! Najchętniej napisałbym, że rozdałbym całą sumę, aczkolwiek zdaję sobie sprawę z tego, że nie będę drugim Janosikiem. Bardziej realne jest to, że przeznaczylibyśmy te pieniądze na realizację jakiegoś projektu – wydaje mi się, że najprawdopodobniej związanego z naszym wydziałem (albo nawet oboma). 10 tysięcy to budżet, który pozwoliłby nam w 100% zrealizować aranżację przestrzeni wydziału lub przestrzeni wokół wydziału. Myślę, że uczelni wyszłoby to na dobre. Studenci wiele by na tym zyskali, my też. Każdy byłby zadowolony.
Obecnie nie operujemy żadnymi pieniędzmi. Prawie wszystkie rzeczy, których użyliśmy (no może oprócz plakatu), to rzeczy z naszych domów, które miały znaleźć się na śmietniku, bądź zdobyte od ludzi, którym były zbędne.
Warsztaty NASZ PARK w Bogucicach
Jakie plany na najbliższy rok?
1. antyGaleria – projekt dotyczący infografik na naszym wydziale (chodzi o zmianę brzydkich kartek z napisami, np. WYŁĄCZ ŚWIATŁO, na jakąś ciekawą grafikę, plakat) – plan jest taki, żeby w przyszłości zrobić identyfikację wizualną Politechniki Śląskiej.
2. Przywrócenie życia w opuszczonych miejscach (chodzi tu o ruiny starych fabryk itp.). Mamy kontakt z dr. Piotrem Gerberem z Politechniki Wrocławskiej (chodzi tu o wykupienie Starej Walcowni).
3. Warsztaty miejskie realizowane wraz z poznańskim studentem i aktywistą, Frankiem Sterczewskim.
4. Projekt X – na razie w fazie eksperymentu, jest to projekt długofalowy.
5. Współpraca z Napraw Sobie Miasto.
6. Współpraca z Kilo (kołem naukowym ASP w Katowicach) – warsztaty dotyczące znaków w przestrzeni.
Miejsca /grupy osób/ najbardziej „sprzyjające” kulturze w waszym mieście to…
Nie jestem z Gliwic i trudno mi je oceniać. Mogę powiedzieć, że nasz wydział sprzyja kulturze. Jednak jest to sprzyjanie bierne. Dopiero my zmieniamy to na sprzyjanie aktywne.
************************************************************************************************************************
Co jest ważniejsze: obraz czy antyrama? Można powiedzieć, że dzieło jest najważniejsze, lecz czym by ono było bez podtrzymującej je antyramy.
Czym jest antyRAMA architektury?
Jest zdobywaniem wiedzy i umiejętności. Jest zaangażowaniem, kreatywnością, energią, partycypacją i… spontanicznością.
Co znajduje się w antyRAMIE?
Obraz ujawnia nam szczypta spotkań, seminariów, warsztatów i wyjazdów. Ujawnia nam ona obraz happeningów i akcji. W centrum tego dzieła są ludzkie potrzeby.
antyRAMA architektury to odpowiedź na słowa: Ludzie ignorują architekturę, która ignoruje ludzi.
Obraz się zmienia, przedstawiając nam kolejne akapity, rozdziały, sceny ludzkiego życia, a antyRAMA pozostaje ta sama.
Dotychczasowe projekty:
2013 – Projekt X
2013 – Warsztaty „Nasz Park” w Bogucicach
2013 – Warsztaty rewitalizacyjne w Raciborzu
Więcej informacji o antyRAMIE znajdziecie tutaj:
https://www.facebook.com/kolo.antyrama
Dotychczas rozświetliliśmy:
#1: Teatr T.C.R (Tychy)