Krystalograficzny podzielnik przestrzeni

Matematyczny rozkład materialnego świata na czynniki pierwsze dokonany m.in. przez Einsteina prowadził do niewyobrażalnych wniosków interpretacyjnych. Implikował mianowicie istnienie czegoś więcej poza trójwymiarowym współistnieniem przestrzeni i materii. We właściwościach sfery umownie niematerialnej – czyli przestrzeni – doszukano się tzw. czwartego wymiaru, mającego, według badaczy, objawić się „zakrzywieniem” czy też zamknięciem tej przestrzeni przez jej immanentne właściwości, a nie zwyczajnie przez materię. Podobnie niezwykle określono właściwości kategorii trwania i długości trwania różnych stanów rzeczywistości, to znaczy po prostu właściwości czasu. Wnioskowano, iż w pewnych warunkach sam czas, nie tyle jego przyrządy pomiarowe, może przyspieszać lub zwalniać.

Mimo iż naszkicowane atrybuty czasu i przestrzeni mogą wydawać się sprzeczne względem powszedniego oglądu tych wymiarów rzeczywistości, nie możemy wykluczyć ich realności. Jak bowiem stwierdził przed laty wybitny interpretator odkryć naukowych, prof. Hoimar von Ditfurth, być może wnioski naukowców niejako „obijają się o ściany naszych mózgów”, tzn. nasz gatunek nie wyewoluował jeszcze dostatecznie doskonale, aby mógł percypować owe wydedukowane matematycznie wymiary czasu i przestrzeni.

Jednakże owa „metafizyka fizyki” być może będzie adekwatnym wprowadzeniem do nietypowej w formie i, równie jak implikacje teorii względności, zaskakującej ekspozycji autorstwa Łukasza Obałka i Piotra Pająka zatytułowanej ”Izoformizm”, prezentowanej w Galerii Ateneum przy ul. 3 Maja w Katowicach.

Podobnie jak twórcy teorii względności, autorzy owej prezentacji w oparciu o matematyczno-fizyczną analizę przedstawiają niejako „złoty podział” przestrzeni, w wyniku którego idealną jej jednostką jest forma kryształu, idealna nie tylko w płaszczyźnie, ale i w przestrzeni – jako optymalny „moduł” geometryczny zarówno w projektowaniu architektonicznym, jak i w transformacji na wymiar metafizyczno-artystyczny.

Istotnie – nauka stwierdziła niezwykłe właściwości kryształów, których jednostki idealnie pasują do siebie, są też naturalnymi „cegiełkami” niektórych stanów w przyrodzie. Stwierdzono wręcz analogie pomiędzy cechami kryształów a zachowaniem żywych istot!

Odnośnie do nieokreślonej na początku fizycznej interpretacji czasoprzestrzeni mam ambiwalentny stosunek, gdyż nie można wyników działań matematycznych w całości przekładać na implikacje w świecie fizyki. Liczby bowiem, zwłaszcza liczby urojone, liczby ujemne, są logicznymi, umysłowymi symbolami teoretycznych rozwiązań stosunków ilościowych, co nie musi analogicznie pokrywać się z wszystkimi właściwościami czasu, materii i przestrzeni. Choć są tacy filozofowie nauki, którzy zawsze twierdzili, iż wyniki matematyczne automatycznie odzwierciedlają atrybuty fizycyzmu w każdym wymiarze.

Nie ma jednak takich zastrzeżeń wobec teorii kryształów, zwłaszcza w wersji Łukasza Obałka i Piotra Pająka, dlatego zachęcam do obejrzenia ich prezentacji, tym bardziej, że stanowi ją zaskakująca instalacja przestrzenno-dźwiękowa! Kto ciekawy, czym ona się charakteryzuje, niech spieszy do Galerii Ateneum w Katowicach. Ma czas do 23 maja.