Symbioza przeciwieństw

„Dekonstrukcja tożsamości” – tym frapującym tytułem opatrzony został cykl grafik Natalii Romaniuk, wystawiany obecnie w galerii Ateneum w Katowicach. Ich temat sięga próby zdefiniowania istoty ludzkiej tożsamości. Czym jest tożsamość? Czymś danym nam od urodzenia, odziedziczonym genetycznie, czy może konglomeratem wielu komponent, założeniem wielu wymiarów naszej egzystencji?

Graficzne kolaże Natalii Romaniuk, ukazujące kontury fragmentów postaci męskich i żeńskich, przeniknięte odpowiednio elementami cech płci przeciwnej, zdają się sugerować, że ludzka tożsamość, zarówno płciowa, jak też psychiczna, socjologiczna, to nie wartość stała, lecz proces podlegający ciągłej ewolucji, ukonstytuowujący się  poprzez łańcuch naszych kontaktów osobistych, formację wychowawczą, dziedzictwo biologiczne, kulturowe itp.

Kilka prac Romaniuk nasuwa skojarzenie obrazów ultrasonograficznych, widoczne na nich ludzkie sylwetki, ludzkie pary, mimo że mają dojrzałą formę, przypominają płody, ciągle zależne od otaczającego je środowiska. Jakość ich związków być może ściśle określona jest determinacją biologiczną. Co oznacza niemożliwość jej przekroczenia.

Czy zatem wszelkie próby dopasowania swych preferencji do określonych wzorców kulturowych są pożądane? „Być człowiekiem, znaczy udawać człowieka”. Te słowa, którymi autorka podpisała większość prac z tego cyklu, zdają się być buntem przeciw hipokryzji obyczajowej, dyktatowi myśli i pragnień, narzucanemu przez systemy religijne, prawodawcze etc.

Ale też, hasło to może oznaczać strategię prymatu cerebralnych (mózgowych) składowych naszej osobowości nad atawistycznymi dążnościami, których urzeczywistnienie byłoby destruktywne dla nas i dla innych.

Rozmawiając z Autorką, zakwestionowałem jej pogląd, według którego tożsamość, aby być rzeczywista, musi podlegać ciągłej przebudowie. Stwierdziłem mianowicie, iż mimo że składa się ona z czynników różnego pochodzenia, jednak aby być tą tożsamością, powinna zachowywać względne constans.

Sądzę jednak, że najoptymalniejszym wariantem jest konstruktywna ewolucja tożsamości, uwzgledniająca potrzeby nie tylko moje, ale i otoczenia. Taka zsocjalizowana symbioza przeciwieństw – mego genetycznego „ja” z rozumowym.

Wystawę można oglądać w Galerii Atenum (Katowice, ul. 3 maja 25) do 5 marca.