Ars Cameralis: German Faces
Gdy wchodzi się z rozświetlonego świątecznymi lampkami bytomskiego rynku do Kroniki, już od progu czuć zmianę atmosfery. Wnętrze galerii wydaje się bardziej wyciszone. Być może właśnie taki klimat najlepiej odpowiada odczytywaniu historii przedstawionej przez Collier Schorr na jej zdjęciach.
German Faces to pierwsza w Polsce monograficzna wystawa artystki, goszcząca w Bytomiu z okazji festiwalu Ars Cameralis. W ramach wystawy można obejrzeć zdjęcia z dwóch całkowicie odmiennych projektów: „Forests and Fields” oraz „Neue Soldaten”.
W ramach cyklu „Forests and Fields” artystka prezentuje zdjęcia niecodziennych kompozycji kwiatowych: ścięte rośliny zawieszone są w niby-pajęczej sieci, w specjalnie zaaranżowanych miejscach, które stanowią dla nich uwydatniające tło. –Fotografie kwiatów na pierwszy rzut oka uwodzące estetyką są tak naprawdę opowieścią o śmierci, próbą pokazania, że piękno potrafi być niebezpieczne – mówi kurator wystawy, Stanisław Ruksza.
Drugi z projektów zawartych w wystawie jest cyklem czarno-białych fotografii oraz filmów quasi-reportażowych. Artystka do udziału w projekcie „Neue Soldaten” zaprosiła mieszkańców niemieckiego miasteczka Gmünd, których ubrała w niemieckie mundury przypominające te z II Wojny Światowej, łamiąc tym tabu milczenia o niechlubnej przeszłości. Wśród paradokumentalnych portretów młodych chłopców wyglądających jak SS-mani szczególne wrażenie wywołuje zdjęcie zatytułowane „Zdrajca”, a tuż obok niego – symbolizujący wolność (a może jej utratę?) – „Biały koń”. Na tle białych ścian Kroniki przekaz całego cyklu wydaje się jeszcze bardziej uwydatniony.
Oprócz samych fotografii można obejrzeć także multimedialne projekcje zdjęć oraz krótkich reportaży przywołujących na myśl pierwsze materiały filmowe przedstawiające żołnierzy III Rzeszy. Łamanie tabu nie byłoby może aż tak znaczące, gdyby nie fakt, że Collier jest Amerykanką żydowskiego pochodzenia.
To szokowanie czy może przepracowywanie powojennej traumy? – zadałam sobie pytanie. Do poszukania odpowiedzi na nie warto wybrać się w głąb siebie, a doskonałym impulsem do tego może być wizyta w bytomskiej Kronice, do której zachęcam.
Collier Schorr urodziła się w 1963 roku w Nowym Jorku. Pochodzi z rodziny, która uciekła przed Holokaustem do USA z terenów wschodniej Galicji. Jej fotografie wystawiane były do tej pory m.in. w Institute of Contemporary Art w Londynie, Guggenheim Museum w Nowym Jorku, KW w Berlinie, Museum of Modern Art w Nowym Jorku, Stedelijk Museum w Amsterdamie, Museum of Jewish Heritage w Nowym Jorku.
Wystawę Collier Schorr „German Faces” można oglądać w ramach festiwalu Ars Cameralis w Galerii Kronika (Bytom, Rynek 26) do 28 stycznia 2012 roku. Prace artystki udostępniła Galeria 303 w Nowym Jorku i Stuart Shave Modern Art Gallery w Londynie.