Wykrzyczeć coś światu

Rozgrzewka. Dziesięcioosobowa grupa ustawia się w kółku. Jedna piłka, jeden wyraz, jedno skojarzenie. Najlepiej dalekie od banalności: ofiara – Rydzyk, trzepak – piłka. Od członków Młodzieżowej Inicjatywy Teatralnej mamy prawo wymagać oryginalności. 

Grupa zorganizowana w Chorzowskim Centrum Kultury w październiku rozpoczęła trening aktorskich umiejętności. Jest projektem skierowanym do ludzi między 15. a 20. rokiem życia. Zajęcia prowadzone są przez Ewę Pirowską, absolwentkę studium aktorskiego w Katowicach, która grała w takich sztukach jak Underground Roberta Talarczyka czy Mrukoty, czyli kotodram… Jacka Szarańskiego.

MIT ma na celu skonfrontowanie uczestników z tematami, które staną się podstawą artystycznych improwizacji.

– Na początku każdego miesiąca uczestnicy tworzą swoje plansze, na których umieszczają skojarzenia dotyczące konkretnego słowa – opowiada Pirowska – Następnie, bazując na planszach, powstaje krótki tekst, na którym pracujemy.

Efektem warsztatów będzie sześć filmików opublikowanych na Facebooku grupy. Tam internauci będą mogli głosować na swój ulubiony utwór. Podsumowaniem półrocznej pracy będzie spektakl finałowy wystawiony w CCK.

***

Zajęcia rozpoczynają się, muzyka płynie, członkowie MIT-u chodzą po sali. Przygaszone światło daje im poczucie bliskości. Zbliża ich do siebie, pomimo że widzą się dopiero po raz trzeci. Rozgrzewka jest ważna, dzięki niej mają więcej energii, odpychają swoje zmartwienia, troski, swoje życie. Wszystko zostaje za zamkniętymi drzwiami. Są naturalni, subtelni, rozluźnieni.

Teraz siadają w kółku i czytają wcześniej przygotowane prace. Każda para miała do napisania tekst związany z nazwą miesiąca październik i słowem sen. Ta część zajęć zabiera najwięcej czasu, gdyż prócz przedstawienia tekstu, grupa stara się również zaadaptować go w przestrzeni.

Każde nasze spotkanie to praca zarówno ze słowem, jak i z ciałem – opowiada prowadząca i dodaje: – Najważniejsze jest, żeby każdy mógł wyrazić siebie, pod pretekstem jednego słowa wykrzyczeć światu coś ważnego.

Na wymyślonej scenie pojawiają się dwie dziewczyny, które siedząc naprzeciw siebie, mówią po jednym wersie wiersza. Kolejne dwie leżą. Jedna pod ławką, druga na niej. Pod koniec zajęć nadchodzi czas na tekst Sary Król. Zadaniem jest wykrzyczenie wiersza tak, by odbiorca nie miał cienia wątpliwości, jak bardzo mówiąca go osoba jest szczęśliwa. Włącza się w to cała grupa, która odgrywa pozytywne myśli Sary, szepczą jej: Dalej Sara! Szybciej, głośniej, mocniej! Dasz radę! Na końcu zajęć członkowie MIT-u rozmawiają na temat błędów, jakie popełniają. Pojęcia, jakie najczęściej pojawiają się w dyskusji, to: wyczucie czasu, dostosowanie się do drugiej osoby, zrozumienie zadania i dostosowanie swojego tekstu do niego.

***

Obserwacja MIT-owców pokazuje wyraźnie, że teatr jest nie tylko komunikatem wysyłanym ze sceny ku publiczności. Teatr jest nie tylko dialogiem widza i aktora. Porozumienie może zamykać się na zupełnie innych płaszczyznach: aktor-aktor, aktor-reżyser. Od ich rozmowy zaczyna się spektakl. Od pierwszego słowa, które zostało już MIT-em wypowiedziane.