Komediożercy do stołu… IV Katowicki Karnawał komedii 21-30 stycznia 2011

Recital Janusza Radka 30.01.11

Powszechnie wiadomo, że śmiech to zdrowie. Dokładnie cztery lata temu tę prastarą prawdę wykorzystać postanowili organizatorzy Katowickiego Karnawału Komedii. Z roku na rok zapraszają nas na swoistą fetę zakrapianą humorem, serwując najlepsze przekąski, rozpieszczające gusta widowni. Nie będzie żadnym nadużyciem stwierdzenie, że tegoroczna edycja katowickiej imprezy jest wyjątkowo obfita w smaki pikantne i gorzkie, słodkie i wykręcające gębę…. ze śmiechu, rzecz jasna. Zapowiada się istna rewolucja dla naszych kubków smakowych…

Dziesięć dni. Dziesięć spektakli. Pięć imprez towarzyszących. Wszystko to na deskach dwóch teatrów: Teatru Śląskiego oraz Teatru Korez. W tegorocznym repertuarze zdecydowanie przeważają teatry warszawskie. Nie lada gratką będzie zatem dla widowni śląskiej możliwość obcowania z wieloma słynnymi tytułami, nazwiskami i twarzami. Ucztę rozpocznie przystawka w postaci „Berka, czyli upiora w moherze” Teatru Kwadrat z Warszawy. Szyta grubymi nićmi przewrotna opowieść o ostrym zderzeniu konwenansów: moher kontra gej. W rzeczywistości: samotność kontra samotność. Wzajemne niezrozumienie, prowadzące do uprzykrzania sobie życia, okraszone zostało telewizyjną papką, powierzchowną religijnością i poczuciem zagubienia. Wszystko to sprowadzać ma się do dewizy: żyj i pozwól żyć innym.

Apetyt na sztukę podtrzymywany jest „konsekwentnie” poprzez spektakl „(Ja)3 czyli dwa do jednego” Teatru Konsekwentnego z Warszawy. Oto i my – widzowie – będziemy świadkami „magicznej chwili, kiedy szalony i oryginalny chłopak zmienia się w doświadczonego życiem skapcaniałego mądralę z przykurzonej kanapy.”
Przystawkę wieńczy „Smycz” Teatru Polskiego z Wrocławia. To niepowtarzalna okazja by zobaczyć brawurowego Bartosza Poryczka, wcielającego się w postać Włamywacza, Pana Maksimum, Klienta supermarketu, Januszka, Jasia, Człowieka-małpy, Księdza Henryka oraz… Margaret. Cytując słowa samej reżyser, Natalii Korczakowskiej: „Smycz to wynik palącej potrzeby sprawdzania możliwości słowa, które nieszczęśliwie łatwo ustępuje krzykliwym obrazom.” Na spektakl zapraszamy tych odważnych, którzy chcą wziąć udział w sekcji zwłok samej rozrywki.

Po tak obfitej przystawce przystąpić możemy do pierwszego dania uczty karnawałowej. Rozpoczynamy od dużej dawki ironii, dowcipu i agresji, zawartej w monologu pewnego artysty. Z czasem monolog ten przeradza się w intymną spowiedź. Przysłowiową maskę błazna przywdziewa tu Arkadiusz Jakubik, obrazujący człowieka w chwili przemiany. Szaleństwo, ból i autodestrukcja. „Ja” to zaledwie przedsmak tego, co zaserwuje nam Teatr Imka z Warszawy. Na warsztat wziął bowiem samego Hanocha Levina – jednego z najwybitniejszych dramaturgów w Izraelu. „Sprzedawcy gumek” to groteskowa i dotkliwa zarazem opowieść o trójce bohaterów, którzy przegapili odpowiedni moment na miłość. Pochłonięci interesami, kompleksami i kaprysami za późno zorientowali się, że życie nieubłaganie przecieka im przez palce. Naznaczeni piętnem samotności nie potrafią bezinteresownie kochać, co przekłada się na system wypaczonych relacji międzyludzkich. Najważniejsze to zyskać i nie stracić. I bynajmniej nie chodzi tu o godność.

Prędko zmierzamy do końca pierwszego dania. Równie prędko, jak bohaterki kolejnego spektaklu: „Zaświaty, czyli czy pies ma duszę?” Och-Teatru z Warszawy – zmierzały na kolejny występ w restauracji, a że na drodze nagle pojawił się pies… Skutek tego taki, iż artystki wątpliwej rangi sceny giną w wypadku samochodowym, uderzając w latarnię. Trafiają w zaświaty, gdzie czekają na Sąd Ostateczny w towarzystwie… psa. Debiut reżyserski Marii Seweryn w głównej roli obsadza śmierć oraz jej przyciężkawą oprawę kulturową. Wszystko to potraktowane lekko i z dozą humoru, jak to w czarnej komedii bywa. Oswojony zostaje w tej historii nie tyle pies, co strach o to „co potem”.

Pomyśleć, że pierwsze danie to jedynie przedsmak kolejnego. Ci wszyscy, którzy do tej pory nie nasycili się do granic możliwości, niech szykują się na wytoczenie potrójnie ciężkiej artylerii. Teatr Provisorium z Lublina serwuje spektakl „Idź w noc, Margot”, oparty na ostatniej powieści Michała Witkowskiego. „To podjęcie kontrowersyjnego problemu tożsamości w świecie, który tożsamość dawno stracił na rzecz pełnego błyskotek, medialnych bytów i plastikowego blichtru świetlanych karier jednodniowych bohaterów.” Margot – tytułowa bohaterka – jest kierowcą tira, a od czasu do czasu także tirówką. W świat za kółkiem wplątana jest również św. Asia od Tirowców. Zapomnieć nie wolno o Waldim „Bacardi” Mandarynce. Barwny świat celebrytów różnej maści, o różnych problemach z tożsamością przyprawić może o istny zawrót głowy.

Na stół powraca Och-Teatr z Warszawy, biorąc tym razem na warsztat komedię Marka Koterskiego „Nas troje”. Swoista rejestracja kryzysu uczuciowego współczesnej pary inteligentów. Po raz kolejny telewizja gra w związku pierwsze skrzypce i, jak to zwykle bywa, wzajemne pretensje odbijają się jedynie od szklanego ekranu, zamiast docierać do partnera. Co wyniknie z obcowania w „trójkącie”? Warto przekonać się osobiście.
Drugie danie wieńczy obfity w doznania „Wielki apetyt, czyli monolog na 40 postaci” Tito Production z Warszawy. To niepowtarzalna okazja by zobaczyć na scenie polską adaptację nowojorskiej sztuki Becky Mode pt. „Fully Committed.” Spektakl opowiada o „bezrobotnej aktorce, która tymczasowo utknęła na zapleczu restauracji i tam na co dzień musi odgrywać rolę pracownika przyjmującego telefoniczne rezerwacje. Walka o stolik w najlepszym lokalu w mieście bywa brutalna i zażarta, a praca na tym stanowisku wymaga nie tylko dobrego smaku, ale i ostrego temperamentu. Czy bohaterowi uda się zaspokoić apetyty sławnych i bogatych klientów?” Organizatorzy imprezy ufają, że apetyt widzów zostanie zaspokojony.

Na deser Katowicki Karnawał Komedii oferuje nam pozycję wyjątkowo mocną w smaku. Oto i przepis na specjał, który na długo popamiętają wszystkie kubki smakowe: 3 części, 6 tomów, 2603 strony i jeden spektakl: „Trylogia” Teatru Starego w Krakowie. Jan Klata sprezentował widzom nie lada delicję: jednocześnie słodką i cierpką w smaku. Przetoczył się przez historię Polski, rozliczając nas z mitów, fobii, schematów, gestów i słów. Dzieło Sienkiewicza staje się doskonałym materiałem ukazującym koloryzację i bajkopisarstwo „narodu wybranego”. Klata zdziera z bohaterów wszystkie bibeloty i ozdoby. Karze zdjąć medale, maski i peruki. Co pozostaje? Szare cienie. Starzy, zmęczeni, grubi ludzie. Szczątki poszarpane życiem. A więc jest coś poza pustym śmiechem. Jest także i refleksja. Jest ślad niezatarty w pamięci ludzkiej.

I dobrze. Katowicki Karnawał Komedii to nie bezmyślnie artystyczne obżarstwo. Udowadnia nam to tegoroczne „menu”. Żadna z pozycji repertuarowych nie pozostanie bez echa w naszych głowach i sercach. Wygląda na to, iż humor jest jedynie oznaką inteligencji organizatorów imprezy, którzy tym razem zapraszają widzów ze Śląska na wspaniałą i sutą ucztę intelektualną.

Wszystkim widzom życzymy zatem smacznego.

M&H

—————————————————————
PROGRAM IV KATOWICKIEGO KARNAWAŁU KOMEDII:

TEATR ŚLĄSKI
21 stycznia (piątek): „Berek, czyli upiór w moherze” Teatr Kwadrat z Warszawy
23 stycznia (niedziela): „Smycz” Teatr Polski z Wrocławia
25 stycznia (wtorek): „Sprzedawcy gumek” Teatr Imka z Warszawy
27 stycznia (czwartek): „Idź w noc, Margot” Teatr Provisorium z Lublina
30 stycznia (niedziela): „Trylogia” Narodowy Teatr Stary z Krakowa

TEATR KOREZ
22 stycznia (sobota): „(Ja)3 czyli dwa do jednego” Teatr Konsekwentny z Warszawy
24 stycznia (poniedziałek): „Ja” Teatr Imka z Warszawy
26 stycznia (środa): „Zaświaty, czyli czy pies ma duszę” Och- Teatr z Warszawy
28 stycznia (piątek): „Nas troje” Teatr Ochoty z Warszawy
29 stycznia (sobota): „Wielki apetyt, czyli monolog na 40 postaci” Tito Production z Warszawy

IMPREZY TOWARZYSZĄCE W TEATRZE KOREZ
21 stycznia (piątek) „20 najśmieszniejszych piosenek na świecie”
23 stycznia (niedziela) Recital Arkadiusza Jakubika
25 stycznia (wtorek) „Why Men Cheat” by Peadar De Burca
27 stycznia (czwartek) „Aj waj! czyli historie z cynamonem” Kabaret Rafała Kmity
30 stycznia “Królowa nocy” Recital Janusza Radka

—————————————————————
Tekst opublikowany został również w 1 nr Czasopisma Wielbicieli Teatru: Akty&Akta [pod patronatem Teatru Śląskiego].